Juventus długo nie mógł poradzić sobie z ostatnią w tabeli Sampdorią, ale ostatecznie pokonał ją 4:2. Niespodziewanie tylko na ławce rezerwowych mecz spędził Wojciech Szczęsny. Arkadiusz Milik pauzował z powodu kontuzji.
W ostatnich dniach Wojciech Szczęsny zaliczył spotkanie nr 200 w barwach Starej Damy. Otrzymał za to specjalne wyróżnienie od prezydenta klubu Gianluki Ferrero, które zostało mu wręczone przed meczem z Sampdorią. W niedzielę Polak usiadł jednak na ławce, ustępując miejsca Mattii Perinowi, dla którego był to dziewiąty mecz w tym sezonie Serie A.
Przeczytaj jeszcze: Tottenham nie chce sprzedaży Harry’ego Kane’a
Gospodarze wyszli na prowadzenie już w 11 minucie. Po skutecznym dośrodkowaniu Filipa Kosticia do siatki trafił Gleison Bremer.
W 26 minucie ładne podanie Fabio Miretti zamienił na gola Adrien Rabiot.
Po trzydziestu minutach gry nieoczekiwanie do głosu doszła Sampdoria. Najpierw do bramki trafił Tommaso Augello, a niespełna minutę później świetną indywidualną akcję Alessandro Zanoliego trafieniem zakończył Filip Djuricić.
Dwa błyskawiczne ciosy zamroczyły piłkarzy Juventusu, którzy do przerwy nie byli w stanie jakkolwiek zareagować.
Zobacz także: Gwiazdy Arsenalu pozują z wielkim zegarem w szatni po zwycięstwie 3:0 nad Fulham
Pierwsze minuty drugiej połowy także były dla gospodarzy dużym szokiem. Kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami przejęli dopiero około 60 minuty.
Chwilę później ponownie cieszyli się z prowadzenia. Po raz drugi do siatki trafił Rabiot, który mocnym i pewnym uderzeniem pokonał Martina Turka. Zaledwie pięć minut później Juventus mógł zamknąć to spotkanie, lecz nie wykorzystał rzutu karnego. Do piłki podszedł Dusan Vlahović i strzelił w słupek.
Jeszcze przed końcem meczu Stara Dama dobiła gości. W doliczonym czasie gry do siatki trafił Matias Soule.