Guardiola „uratował” Haalanda od życia w nudzie

10
Manchester City pobił własny rekord 31-meczową serią bez porażki w rozgrywkach ligowych. Pep Guardiola przebija swoje osiągnięcie z 2018 roku! (zdjęcie: city, twitter)

Dym jeszcze się unosi na stadionie Etihad po wtorkowym meczu Ligi Mistrzów. Norweg w rewanżowym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów zdobył aż pięć bramek, a jego Manchester City rozbił RB Lipsk 7:0 i zameldował się w ćwierćfinale rozgrywek. Marco Rose podsumował wieczór, a Pep Guardiola wyjaśnił, dlaczego 22-latek nie mógł odebrać Messiemu rekordu.

Erling Haaland pokazał, że potrafi znajdować się w odpowiednim miejscu i czasie, a gdy już poczuje słabość rywala, jest w stanie dokonywać wielkich rzeczy.

Trener RB Lipsk, Marco Rose nie widział powodu do denerwowania się decyzją w polu karnym, która dała Haalandowi pierwszego gola.

„Haaland miał fantastyczny wieczór. Strzelał nogą, głową, zdobywał piłki i wykonywał głębokie biegi. Wszystko wyglądało bardzo prosto. Odebrał nawet piłkę sędziemu, co świadczy o tym, że był to dla niego wyjątkowy wieczór. Mogę tylko pogratulować” – powiedział były trener Dortmundu.

Czytaj: Jedynie dwie drużyny stanowią zagrożenie dla Manchesteru City w Lidze Mistrzów

A Pep Guardiola? Widzieliśmy, jak Haaland wstrzymuje oddech za każdym razem, gdy w drugiej połowie następowała zmiana graczy Man City. Po pięciu golach Guardiola zdecydował, że to wystarczy.

– Gdyby osiągnął kamień milowy, rekord w wieku 22 lat, jego życie stałoby się nudne. Dlatego dokonałem zmiany” – powiedział bez emocji Guardiola według Reuters.

Czytaj: „Jeśli mamy tylko jeden procent szans, chciałbym spróbować”

W ten sposób Haaland wraz z Luisem Adriano i Lionelem Messim mają największą liczbą bramek strzelonych w tym samym meczu Ligi Mistrzów – i Haaland wciąż ma więcej do zdobycia.