W czwartkowym meczu Ligi Europy ze Sporting wszystko potoczyło się źle. Dla Arsenalu była to długa noc, która zakończyła się porażką w rzutach karnych. Odpadnięcie z Ligi Europy nie było jedyną negatywną rzeczą tego wieczoru. Po 20 minutach gry Mikel Arteta był zmuszony dokonać dwóch zmian w swojej drużynie. Dwaj ważni zawodnicy doznali kontuzji i nie wiadomo, czy wrócą do walki o tytuł Premier League w najbliższych tygodniach.
Zarówno Takehiro Tomiyasu, jak i William Saliba musieli zostać zastąpieni przed upływem 21 minut. Szczególnie wokół zawodnika reprezentacji Japonii panuje wielka niepewność.
Czytaj: Bunt kibiców przeciw Messiemu
„Kontuzja Tomiyasu wydaje się być dość poważna, biorąc pod uwagę reakcję, do której miał prawo, ale oczywiście jest za wcześnie, aby przewidywać o powrocie” – powiedział Arteta według Football-London.
A Saliba?
„Jeszcze nic nie wiem o Williamie. Czuł pewien dyskomfort i dlatego nie był w stanie kontynuować. Dlatego go ściągnęliśmy” – powiedział Arteta.
Kiedy zawodnik schodzi z boiska w 21. minucie decydującego meczu o bilet do ćwierćfinału, można poczuć pewne niezadowolenie.
To będzie bardzo ciężki piątek dla Arsenalu. Nadszedł czas na ponowne dostosowanie, reorganizację i przygotowanie się do niedzielnego meczu z Crystal Palace, który odbędzie się będzie bez Patricka Vieiry.
Czytaj: Został zwolniony!
Życzymy obu zawodnikom szybkiego powrotu do zdrowia.