Chelsea nie umieściła Luisa Enrique wśród czołowych kandydatów na stanowisko stałego głównego trenera. Klub zaczyna ograniczać swoją krótką listę i przygotowywać się do nowej rundy rozmów.
Enrique przyleciał do Londynu dwa tygodnie temu na rozmowy z Chelsea, ale obecnie nie są planowane żadne dalsze rozmowy z byłym zawodnikiem Barcelony, co mogłoby pozostawić Tottehnam Hotspur wolną drogę do wykonania swojego ruchu.
CZYTAJ: Może opuścić Southampton. Interesują się nim Tottenham, West Ham i Newcastle
Były menedżer Hiszpanii, Enrique, nie jest już wiodącym kandydatem po bezpośrednich rozmowach z Chelsea w Londynie.
Wraz z Rubenem Amorim ze Sportingu, Enrqiue jest obecnie oceniany jako daleki od objęcia stanowiska trenera w Chelsea. Uważa się, że pierwszy kontakt został nawiązany ze wszystkimi głównymi pretendentami – w tym Julianem Nagelsmannem i Mauricio Pochettino.
Oczekuje się, że Chelsea będzie prowadzić dalsze rozmowy z Nagelsmannem, z którym przeprowadzono wywiad w zeszłym tygodniu, oraz z Pochettino, wraz z innymi trenerami, a źródła klubowe wciąż twierdzą, że nie ma jeszcze ulubionego ani jednego czołowego kandydata na to stanowisko.
Uważa się, że Nagelsmann zaimponował Chelsea podczas swojego wywiadu, ale pomimo zewnętrznych źródeł i niektórych graczy, którzy uważają, że jest on najprawdopodobniej stałym następcą Grahama Pottera, osoby z wewnątrz odrzuciły wszelkie wyobrażenie, że Niemiec wyłania się jako faworyt.
Były menedżer Tottenhamu, Pochettino, udzielił wywiadu Chelsea i wywarł wrażenie na współkontrolujących właścicielach Todda Boehly’ego i Behdada Eghbali, zanim mianowali Pottera. Nadal jest dostępny, będąc bez pracy od czasu zwolnienia przez Paris St-Germain.
Jak ujawnił Telegraph Sport, Tottenham podjął kroki w celu skontaktowania się z Enrique i wygląda na to, że będą chcieli podjąć z nim współpracę. Tottenham jest zainteresowany rozmową z nim na temat wakatu na stanowisku menedżera.
Przewodniczący Daniel Levy wcześniej wyrażał zastrzeżenia co do braku doświadczenia Enrique w Premier League, ale Hiszpan był wysoce rekomendowany Spurs i znajduje się na krótkiej liście klubowych kandydatów do trwałego następcy Antonio Conte.
Uważa się również, że Chelsea jest zainteresowana Luciano Spalletti z Napoli, Oliverem Glasner z Eintrachtu Frankfurt i byłym menedżerem River Plate, Marcelo Gallardo.
Nie jest jasne, kto jeszcze dołączy do Nagelsmanna i Pochettino w następnej rundzie i czy ci trenerzy są zainteresowani dalszym rozwojem.
CZYTAJ: Didier Drogba krytykuje współwłaściciela Chelsea Todda Boehly’ego za podejście transferowe
Chelsea została wyeliminowana z Ligi Mistrzów przez Real Madryt we wtorek. Mimo to praca w Chelsea jest nadal oceniana jako jedna z najbardziej atrakcyjnych w Europie, ale Boehly i Eghbali wiedzą, że nie mogą sobie pozwolić na pomyłkę przy kolejnym spotkaniu.
Boehly i Eghbali zwolnili już Thomasa Tuchela i Pottera, a Franka Lamparda powierzyli jako opiekuna do końca sezonu w ciągu 12 miesięcy.
Jednak po porażce Ligi Mistrzów z Realem Madryt obrońca Thiago Silva ostrzegł: „Wszyscy za dużo mówią o zastępowaniu menedżerów. Myślę, że my, jako gracze, również musimy wziąć na siebie odpowiedzialność.”
„W tym sezonie mieliśmy trzech menedżerów, plus czwartego z Bruno, z którym nie udało nam się wygrać. Przegraliśmy dzisiaj i z Lampardem nie udało nam się wygrać. Wszyscy mówią o menedżerze, ale musimy spojrzeć na to, co zrobiono źle i spróbować to zmienić.”
„Myślę, że pierwszy krok został wykonany, niewłaściwy krok, ale został wykonany. Nie możemy obwiniać menedżerów, jeśli nie bierzemy na siebie odpowiedzialności. To ciężki okres dla klubu.”
„Zmiana właściciela, przybycie nowych graczy – musieliśmy powiększyć szatnię, ponieważ nie pasowała do składu.”
„Pozytywnym punktem jest to, że w składzie są niesamowici gracze, ale z drugiej strony zawsze są gracze, którzy będą niezadowoleni. Zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie zdenerwowany, bo nie każdy może grać. Menedżer może wybrać tylko 11 z 30-osobowej drużyny – to trudne.”
„Niektórzy nie mogą znaleźć się w składzie, w styczniu podpisali osiem kontraktów, musimy się zatrzymać i opracować strategię, w przeciwnym razie w następnym sezonie możemy popełnić te same błędy”.
Chelsea traci 17 punktów do czwartego Newcastle i jest bliżej dolnej części tabeli. Jest mało prawdopodobne, aby zakwalifikowali się nawet do Ligi Europy lub Ligi Konferencji Europy.