Mariusz Wlazły żegna się w wielkim stylu podczas ostatniego meczu w Gdańsku

3
Wzruszające pożegnanie Mariusza Wlazłego. Legendarny siatkarz zagrał z 14-letnim synem. (zdjęcie: Jakub Balcerzak, Twitter)

Mariusz Wlazły, legenda siatkówki w Polsce, został wspaniale pożegnany w Gdańsku, mimo porażki Trefla z Projektem Warszawa. Wlazły swój ostatni mecz rozegrał w Ergo Arenie w poniedziałek, 24 kwietnia.

Projekt Warszawa pokonał w Gdańsku Trefl 3:1 (25:21, 25;20, 18:25, 27:25) w pierwszym meczu rywalizacji o piąte miejsce w PlusLidze. Było to jednocześnie ostatnie spotkanie Mariusza Wlazłego przed własną publicznością. Kończący niedługo karierę siatkarz pożegnał się z kibicami, zdobywając 12 punktów.

Po meczu kapitan Trefla symbolicznie zawiesił swoje siatkarskie buty, a kibice, prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, Trefl i działacze PGE Skra Bełchatów dziękowali mu za zasługi dla sportu. Wlazły jest uważany za najlepszego siatkarza XXI wieku w Polsce, ma na swoim koncie pięć tytułów Piłkarza Roku w Polsce i kilka medali, w tym Mistrzostw Świata i Klubowych Mistrzostw Świata.

CZYTAJ: Wlazły zostaje pierwszym polskim siatkarzem, który zdobył 800 asów

Mecz z Projektem Warszawa został jednak przyćmiony przez przejście Wlazłego na emeryturę. Zawodnicy Trefla mieli na sobie koszulki z wizerunkiem Wlazłego, a drużynę na boisko wyprowadził 14-letni syn Wlazłego, Arkadiusz, również zawodnik Trefla. W wzruszającym wejściu Wlazły wyłonił się z dymu w towarzystwie syna i został powitany gromkimi brawami publiczności.

Wlazły grał przez większość swojej kariery w Skra Bełchatów, zdobywając kilka medali i nagród. Na ostatnie trzy sezony przeniósł się do Trefla Gdańsk, gdzie nadal prezentował swoje umiejętności i poświęcenie dla sportu. Mimo przegranej, wieczór był poświęcony Wlazłemu, a zgromadzeni na arenie kibice oddali hołd wspaniałemu sportowcowi, który jest uważany za wzór do naśladowania dla przyszłych siatkarzy.

CZYTAJ: Nowy prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego (PKOl)