Erik Ten Hag komentuje remis Manchesteru United z Tottehamem

9
Do przerwy Manchester United prowadził 2:0 z Tottenhamem; zdjęcie: United Radar: Twitter

Wydawało się, że gole Jadona Sancho i Marcusa Rashforda przed przerwą ustawiły mecz dla United na stadionie Tottenhamu Hotspur. Okazało się to błędne.

Spurs na drugą połowę wyszli odmienieni. Najpierw niesamowity strzał Pedro Porro rozpoczął gonitwę za wynikiem, potem Son Heung-min wyrównał na zaledwie 11 minut przed końcem.

Chociaż drużyna Ryana Masona zasługuje na duże uznanie za ich porywający występ, United byli dalecy od swojej skuteczności, marnując świetne okazje, zwłaszcza gdy Bruno Fernandes uderzył w poprzeczkę z zaledwie kilku metrów.

Ten Hag był również krytykowany za stosowanie zmian, a zmiany wprowadzone po golu Porro tylko pomogły Spurs, ponieważ United nie udało się utrzymać gry tak, jak w pierwszej połowie.

Zobacz jeszcze: Manchester United przedłuża nadzieje Liverpoolu na grę w Lidze Mistrzów

Fred został wpuszczony w miejsce Christiana Eriksena, aby pomóc rozstrzygnąć mecz, podobnie jak Anthony Martial i Tyrell Malacia, którzy później weszli za Sancho i Aarona Wana-Bissakę. Lewy obrońca ostatecznie zawinił przy wyrównującym golu.

Ten Hag ujawnił, że spodziewał się, że Spurs będą walczyć tak jak to zrobili i przygotował swoich rezerwowych do wejścia na boisko, zanim Porro strzelił gola, ale było już za późno.

Menedżer powiedział BT Sport: „Było tak samo jak przed przerwą. Straciliśmy kontrolę, straciliśmy bramkę – widać było, że nadchodzi, a ja już przygotowałem rezerwowych, ale trochę się spóźniłem.

„Zarządzaj grą, utrzymuj się przy piłce. Oddaliśmy tak wiele łatwych piłek. Mamy dobrą organizację defensywną, którą nie zawsze widać było w meczu. Z bramkami, które straciliśmy, to było dość oczywiste – nie blokowaliśmy dośrodkowań. Musisz wyjść i zablokować strzał”.

Taki wynik oznacza, że Manchester United pozostaje na czwartym miejscu, z sześcioma punktami przewagi nad piątym Tottenhamem z dwoma meczami więcej do rozegrani. Z kolei do trzeciego Newcastle ma dwa punkty straty, choć jeden mecz więcej do rozegrania, po tym, jak Sroki pokonały Everton 4-1 na Goodison Park.

Przeczytaj także: Borussia Dortmund przedłużyła kontrakt z legendą

– „Moim zdaniem nie zagraliśmy tak dobrze. Nie byliśmy wystarczająco kliniczni, ale strzeliliśmy dwa gole, a potem nie dokończyliśmy meczu”. – dodał Ten w rozmowie z BBC Sport.

„Oczywiście uderzenie Fernandesa w poprzeczkę było frustrujące, ale nie obwiniajcie jednego zawodnika. Nie byliśmy wystarczająco kliniczni i myślę, że musieliśmy zdobyć więcej punktów. Bramki, które straciliśmy, były zbyt łatwe i mogliśmy ich uniknąć.

– Przyjechaliśmy tutaj, jak w każdym meczu, przyjechaliśmy wygrać. Było jasne, jak zarządzają meczem i chcieliśmy wygrać, czego nie zrobiliśmy. Wcześniej myślałem, że remis będzie ok, ale kiedy widzisz ten mecz, odczuwasz niedosyt.

Jeśli wygramy w niedzielę z Aston Villia, to będzie wspaniały tydzień, ale najpierw musimy tam dotrzeć i potrzebujemy całej energii. Zregenerujemy się, przygotujemy się do gry, skoncentrujemy się i ruszymy jeszcze raz”.