Zaskoczył wszystkich w swoim czasie, kiedy stał się ikoną Liverpoolu i kiedy po zakończeniu kariery oferował się jako trener i menadżer każdemu i każdemu, nie dając się złapać. Trzyma się jak żaden inny! John Arne Riise ma wszystko, czego potrzeba, aby zostać dobrym trenerem i menadżerem. Nie tylko na poziomie norweskim, ale międzynarodowym.
Riise miał kontrakt z Avaldsnesem, który wygasł po obecnym sezonie. Teraz przedłuża o rok i podpisał kontrakt, który rozciąga się na sezon 2024.
„Jestem wdzięczny za zaufanie i nie mogę się doczekać codziennego przychodzenia do pracy i uczestniczenia w podróży z moimi wspaniałymi ludźmi. Rozwinąłem się zarówno jako trener, jak i jako osoba i nie mogę się doczekać kontynuacji”, pisze John Arne Riise na Facebooku.
Riise objął stanowisko trenera Avaldsnes przed sezonem 2022. Klub uniknął degradacji. Ten sezon zaczął się lepiej. W ośmiu meczach zanotowali dwa zwycięstwa, dwa remisy i cztery porażki. Daje to ósme miejsce w tabeli. W nowej umowie przewidziano opcję łączną, co oznacza możliwość przedłużenia umowy o kolejny rok. Nowa umowa nie wiąże się z żadnymi dodatkowymi obciążeniami finansowymi dla klubu.
„Od dawna chcieliśmy przedłużyć kontrakt z Johnem Arne. Biorąc pod uwagę pracę, którą tu wykonał, był to łatwy wybór. Jesteśmy bardzo zadowoleni z kontynuacji współpracy z Johnem Arne tutaj, w Avaldsnes” powiedział właściciel klubu, Lothe w rozmowie z mediami.
Przychylni redaktorzy Sporten spoglądają w szklaną kulę i oświadczają, że „Pewnego pięknego dnia John Arne Riise zostanie menadżerem w Premier League!”.
CZYTAJ: James Bond był w Polsce! Polskie korzenie agenta 007
CZYTAJ: Powstał serial dokumentalny o Bartoszu Zmarzliku. Obecnie najlepszym żużlowcu świata!