Dobre wyjaśnienie, dlaczego najgłośniejszy transfer Liverpoolu nie spełnił oczekiwań

2
Nuuuuunez. (zdjęcie: liverpool, twitter)

Darwin Núñez był bez wątpienia najgłośniejszym transferem Liverpoolu podczas ostatniego letniego okienka transferowego. Newcastle i Manchester United wiedzą, że Liverpool awansuje do ostatniej rundy walki o bilet do Ligi Mistrzów. To nie powstrzymuje Kloppa przed zrobieniem małego podsumowania, aby pokazać, co nadchodzi w następnym sezonie.

Kiedy Darwin Núñez wkroczył na scenę jednego z najlepszych klubów na świecie w ostatnich sezonach, spotkało się to z ogromnymi oczekiwaniami. Dla nadgorliwego zawodnika reprezentacji Urugwaju wszystko zaczęło się powoli. Moment, w którym trafił do Premier League w tym samym czasie, co Erling Haaland, również musiał być szalony.

CZYTAJ: Manchester City na skraju kradzieży znakomitego transferu

Klopp zawsze bronił 23-latka, gdy krytycy wskazywali palcem na brak skuteczności przed bramkami przeciwników, teraz Klopp wskazuje palcem w drugą stronę: „Przed nami dużo więcej”.

„Dajcie mu czas na obycie się, tak trudno jest wejść do zespołu, który w pełni nie działa. Darwin strzeliłby ponad 20 bramek, gdybyśmy mieli normalny sezon. On potrzebuje czasu, aby się przystosować. W Benfice nie miał też problemu językowego” – stwierdził niemiecki szkoleniowiec The Reds.

„Piętnaście bramek jest jak najbardziej w porządku. Z trzema meczami do końca jest również możliwe, że on (Núñez ) zwiększy swój wynik… Będzie dużo więcej (w następnym sezonie), to na pewno. Potrzebuje czasu, aby się ustabilizować” – mówi Klopp.

CZYTAJ: Brentford dziękuje za trzy dobre lata