Dzięki świetnemu występowi Nikola Jokic poprowadził Denver Nuggets do drugiego zwycięstwa w serii finałów NBA przeciwko Miami Heat.
W wygranym 109-94 meczu na Florydzie Serb miał triple-double w postaci 32 punktów, 21 zbiórek i 10 asyst, dając Nuggets zwycięstwo, które nie było już zagrożone w drugiej połowie. Nigdy wcześniej nie było takiego zysku koszykarza w meczu finałów NBA.
Zapytany, co to dla niego znaczy, Jokic powiedział w amerykańskiej telewizji: „Szczerze mówiąc, niewiele. Cieszę się, że wygraliśmy mecz. Po prostu nie chcieliśmy przegrywać 1:2”.
Przeczytaj: Triumf Wes Hamu w finale Ligi Konferencji
Nuggets przystępują do czwartego meczu serii best-of-seven z prowadzeniem 2-1 i potrzebują jeszcze dwóch zwycięstw, aby wygrać pierwsze mistrzostwo w swojej historii. „Musimy wygrać następny, to pozostanie naszym nastawieniem i w ten sposób tam dotrzemy” – powiedział Jokic.
Po zaciętej pierwszej połowie, jego zespół zareagował na porażkę w drugim meczu u siebie trzy dni wcześniej z całą klasą. Jokic przejął kontrolę nad meczem, Jamal Murray dołożył swoje triple-double i miał 34 punkty, 10 asyst i 10 zbiórek. To sprawia, że obie gwiazdy są pierwszymi kolegami z drużyny w historii finałów, którzy zanotowali triple-double w meczu.
„Grał znakomicie przez całe play-offy” – powiedział Jokic o swoim pomocniku. W pewnym momencie Denver miało 21-punktową przewagę.
Nikola Jokic and Jamal Murray are the first duo to each drop a triple-double in an #NBAFinals game 🔥 pic.twitter.com/xslQ9ju9lA
— SportsCenter (@SportsCenter) June 8, 2023
Nikola Jokic i Jamal Murray są pierwszym duetem, który uzyskał triple-double w finałach NBA.
Ze swojej strony dwaj liderzy Heat Jimmy Butler i Bam Adebayo wymyślili dobre wartości, ale wraz z kolegami z drużyny nie znaleźli środków przeciwko obronie Nuggets. Butler zakończył mecz z 28 punktami, a Adebayo miał 22 punkty i 17 zbiórek.
Przeczytaj: Juventus rusza w pościg za Alvaro Moratą