Barcelona zapewniła sobie pierwsze zwycięstwo w sezonie 2023/24 La Liga, wygrywając u siebie z Kadyksem 2:0.
La Blaugrana powitała Andaluzyjczyków na ich tymczasowym stadionie Estadi Olímpic Lluís Companys. Był to ich pierwszy mecz u siebie w tym sezonie.
𝐅I𝐍A𝐋! 🔥
👏 Our first three points at home! pic.twitter.com/bMzR1JBtuk
— FC Barcelona (@FCBarcelona) August 20, 2023
Aż 82 minuty zajęło piłkarzom Barcelony złamanie defensywy Cadizu.
W końcu błysnął jednak Ilkay Guendogan. Sprowadzony latem z Manchesteru City Niemiec podał prostopadle, a w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Pedri. Hiszpan nie zmarnował okazji i zdobył bramkę, która dała Barcelonie przełamanie i otworzyła drogę do pierwszego zwycięstwa w sezonie.
Przeczytaj: Wojciech Nowicki zdobywa srebrny medal lekkoatletycznych Mistrzostw Świata!!!
Pierwszą bramkową okazję gospodarze mieli w 29. minucie. Po dośrodkowaniu Frenkiego de Jonga piłkę źle przyjął Robert Lewandowski. Z kiksu Polaka skorzystał jednak Lamine Yamal, który przyjął piłkę i uderzył na bramkę, ale znakomicie interweniował Ledesma.
Cztery minuty później Argentyńczyk błysnął raz jeszcze. Tym razem Ledesma znakomicie interweniował po uderzeniu Julesa Kounde. Była to interwencja znacznie trudniejsza niż ta, jakiej od Ledesmy wymagało uderzenie Lewandowskiego kilkanaście minut wcześniej.
Barcelona miała też okazje zaraz po przerwie. W 46. minucie w polu karnym Cadizu znalazł się Lewandowski, ale za długo zwlekał z oddaniem strzału i został zablokowany. Osiem minut później po uderzeniu głową Pedriego gości uratowała poprzeczka.
Trzeba wspomnieć, że Cadiz nie ograniczył swoich działań tylko do defensywy. W pierwszej połowie znakomitą okazję do strzelenia gola miał Roger Marti, jednak przegrał pojedynek z Marcem-Andre ter Stegenem. Po przerwie indywidualną akcją popisał się Chris Ramos, jednak jego uderzenie było minimalnie niecelne. Chwilę wcześniej z pola karnego fatalnie przestrzelił też Ruben Alcaraz.
Przeczytaj: Zieliński zaczyna sezon w pierwszym składzie Napoli
Barcelona odniosła pierwsze zwycięstwo w sezonie, ale grą nie zachwyciła. To samo można powiedzieć o Lewandowskim, który zagrał drugie kiepskie spotkanie z rzędu. Polak miał okazje bramkowe, jednak albo uderzał niecelnie, albo za lekko. Lewandowski często schodził po piłkę, starał się brać udział w grze Barcelony, ale akcji nie przyspieszał. A czasami wręcz odwrotnie: tracił piłki po przegranych pojedynkach.
Kapitan reprezentacji Polski zaplusował w doliczonym czasie gry. To wtedy Lewandowski zgrał do Ferrana Torresa piłkę kopniętą przez ter Stegena. Hiszpan popędził na bramkę Cadizu i ustalił wynik meczu na 2:0.
Po dwóch kolejkach Barcelona zajmuje 4 miejsce w tabeli z czterema punktami na koncie. Cadiz z trzema punktami jest 11. Za tydzień Barcelona zagra na wyjeździe z Villarrealem. Cadiz w sobotę podejmie Almerię.