To już dziś Bayer Leverkusen będzie miał okazję odegrać się na Romie, na ich ciężkim do zdobycia bramek terenie.
Zemsta? Pragnienie zemsty? Nie z Xabim Alonso. „Prawie nie rozmawialiśmy o minionym roku. Wiele się zmieniło” – powiedział przed ubiegłorocznym półfinałem Ligi Europy utytułowany trener mistrzów Bayeru Leverkusen.
W pierwszym meczu w czwartek, AS Roma spodziewa się „zupełnie innego” przeciwnika i „intensywnego meczu”.
Napastnik Patrik Schick jest mniej powściągliwy w komentarzach: „Wszyscy zawodnicy i działacze to pamiętają. Zasłużyliśmy na to, każdy chce się zemścić” – powiedział Czech przed pierwszym spotkaniem ze swoim byłym klubem, dla którego w latach 2017-2019 zaliczył łącznie 58 występów.
CZYTAJ: Borussia Dortmund po raz kolejny sprawiła olbrzymią sensację
28-latek opuścił zeszłoroczny półfinał, kiedy Roma wygrała 1-0 u siebie, a następnie zremisowała 0-0 z Leverkusen z powodu kontuzji, ale teraz „miło jest wrócić”.
Byłoby „trochę bólu” po gorzkim zakończeniu, powiedział Alonso. Zostało to jednak „wykorzystane” i teraz jest to „druga szansa”.
SUPER BIG MATCH!
Saksikan Siaran Langsung Semifinal Leg ke-1 Liga Eropa 2023/2024 antara AS Roma vs Bayer Leverkusen | Jumat, 03 Mei 2024 – Pukul 02.00 WIB( LIVE DI SCTV ) pic.twitter.com/MoevRTcyy9
— Dunia Hiburan (@rendimaulana90) May 2, 2024
Hiszpan może powołać cały swój skład, w tym kontuzjowanego ostatnio Jonathana Taha, a także bramkarza pucharu Mateja Kovara.
I nawet szalona włoska pogoda nie odstrasza Bayeru Leverkusen, niepokonanego w 46 meczach.
W środę rano Schick i spółka zakończyli ostatnią sesję treningową w letnich temperaturach w cieniu BayArena, ale po dwóch godzinach w samolocie nad Alpami w „Wiecznym Mieście” były tylko szare chmury i ulewy.
„Dla mnie jest idealny” – powiedział Alonso z uśmiechem wieczorem – „Jestem pewien, że dla naszych niemieckich zawodników też”.
CZYTAJ: Borussia Dortmund o krok od finału Ligi Mistrzów