Bayern Monachium lepszy od Paris Saint-Germain w meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów

20
Kingsley Coman, strzelec jedynego gola w meczu; zdjęcie z: Ghana Yesu; Twitter

Paris Saint-Germain przegrało 0:1 swój pierwszy mecz z Bayernem Monachium w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Francuskie media nie mają wątpliwości, że była to zasłużona porażka.

W Le Parisen czytamy – „Zbyt długo anemiczne było Paris Saint-Germain i przegrało 0:1 w pierwszym meczu 1/8 finału z Bayernem Monachium, ukarane zostało golem Kingsleya Comana (53 minuta). Bawarczycy nie byli potężni, ale ich gra wystarczyła przeciwko nieśmiałym paryżanom”.

Przeczytaj jeszcze: Paulo Sousa nowym trenerem Polaków?

W pierwszej połowie działo się stosunkowo niewiele. Dłużej przy piłce utrzymywali się Bawarczycy i to oni częściej dochodzili do sytuacji strzeleckich. Do przerwy utrzymał się bezbramkowy remis

Początek drugiej części gry również należał do Bayernu. W 53 minucie wprowadzony z ławki w przerwie Alphonso Davies posłał piłkę w pole karne. Dośrodkowanie zamknął Coman. Wychowanek PSG dał gola mistrzowi Niemiec.

Zobacz także: Nowy stoper w Barcelonie?

Z biegiem minut paryżanie zaczęli grać coraz odważniej. W 73 minucie spotkania Mbappe (który wszedł z ławki w drugiej połowie) dopadł do piłki po podaniu za linię obrony. Uderzenie 25-latka obronił jednak Sommer. Następnie dwukrotnie futbolówkę do bramki próbował dobić Neymar – najpierw jego strzał został zablokowany przez jednego z defensorów Bayernu, a następnie skutecznie interweniował szwajcarski bramkarz Bayernu. Po interwencji piłkę przejął Mbappe, po czym skierował futbolówkę do siatki, ale sędzia liniowy słusznie dopatrzył się pozycji spalonej. 

Ta sytuacja była jednak impulsem do ataku dla PSG. W 83 minucie Mbappe znowu trafił do siatki, ale tym razem na ofsajdzie był asystujący Nuno Mendes. Kilkadziesiąt sekund później groźnie uderzał Leo Messi, ale w tej sytuacji kapitalną interwencją w obronie popisał się Pavard. 

Sędzia doliczył cztery minuty do regulaminowego czasu gry. W 91 minucie Pavard ostro sfaulował Messiego. Francuski obrońca Bayernu miał już na koncie żółtą kartkę i w związku z tym obejrzał czerwony kartonik. Ostatecznie wynik meczu już się nie zmienił. Bawarczycy przystąpią do rewanżu z jednobramkową przewagą. Drugie spotkanie między Bayernem a PSG zostanie rozegrane 8 marca.