
Ange Postecoglou jest przyzwyczajony do trudnych bitew z właścicielami klubu w Tottenhamie, gdzie były prezes Daniel Levy miał niepokojącą historię starć z menedżerem Spurs, a następnie wyrzucania ich za bramkę. Mimo to, ponieważ Australijczyk akceptuje teraz swój kolejny klub Premier League, powinien wiedzieć, że tym razem trafi do prawdziwego greckiego gniazda szerszeni.
We wtorek właściciel Nottingham Forest Evangelos Marinakis zwolnił swojego trenera z zeszłego sezonu, Nuno Santo. Portugalczyk wywindował Forest z niemal spadkowego na 7. miejsce w Premier League i długą walkę o bilet do Ligi Mistrzów (ostatecznie dostał bilet do Ligi Europy, którego Palace zostało pozbawione). Po wielu kłótniach między Marinakisem a Santo, skończyło się to zwolnieniem po trzech meczach ligowych i taką samą liczbą punktów jak Ruben Amorim w United. Teraz nadchodzi Postecoglou.
PRZECZYTAJ: „Najgorszy transfer Man United w ciągu ostatnich 20 lat”
Według The Ahtletic, były menedżer Tottenhamu będzie wkrótce gotowy jako nowy menedżer Forest, gotowy do poprowadzenia klubu w meczu z Arsenalem w ten weekend.
Postecoglou pokazał, że cynicznie poświęcił Premier League, aby przywieźć do domu trofeum Ligi Europy w zeszłym sezonie, pierwsze dla Tottenhamu od 17 lat. Teraz Australijczyk swój sukces z Ligi Europy przywiezie do lasów Nottingham, ale 17. miejsce w Premier League podobnie jak w poprzednim sezonie, Grek Marinakis z pewnością tego nie akceptuje.
Czytaj dalej F7: Kasper Hjulmand, który przejął Danię od Hareide, przejmuje obowiązki od Erika ten Haga
Witamy w prawdziwym gnieździe greckich os, Ange.