Djokovic do Alcaraza: „Ty się nigdy nie poddajesz…Chryste Panie”

6
Carlos Alcaraz, Novak Djokovic, Rafael Nadal (Hindustan Times)

Od finału turnieju tenisowego singla mężczyzn w Cincinnati mijają już dwa dni, a wciąż mówi o tym spotkaniu cały tenisowy świat. Nic dziwnego, w końcu mecz Novaka Djokovica z Carlosem Alcarazem trwał prawie cztery godziny! W trakcie ceremonii wręczenia nagród Djokovic nie wytrzymał i zwrócił się do Alcaraza zaczynając od słów „Chłopaku, ty nigdy się nie poddajesz…Chryste Panie”.

Finałowy mecz turnieju panów w Cincinnati trwał historyczne 3 godziny i 49 minut. Novak Djokovic i Carlos Alcaraz rozegrali najdłuższy pojedynek w historii turnieju, nie poddając się do ostatniej piłki. Do końca prezentowali najwyższy możliwy poziom, dlatego spotkanie zakończyło się w tie-breaku i potrzeba było w sumie aż sześciu piłek meczowych, żeby wyłonić zwycięzcę. Tym okazał się Novak Djokovic, który po jednej piłki meczowej Alcaraza i pięciu swoich próbach zakończenia rywalizacji, dopiął swego, wygrywając 5:7, 7:6, 7:6. Po meczu nie omieszkał napomknąć o wojowniczej postawie Alcaraza przez cały czas trwania spotkania.

Pomimo morderczego wręcz wysiłku, Djokovic zachował swój humor, chwaląc postawę Alcaraza w żartobliwy sposób.

– Chłopaku, ty nigdy się nie poddajesz, Jezu Chryste. Kocham to w tobie, ale czasami chciałbym, żebyś rozegrał kilka punktów mniej w ten sposób – powiedział żartobliwie Djokovic.

20-latni Alcaraz udzielił doskonałej odpowiedzi, żartując:

– Jestem Hiszpanem. Hiszpan nigdy nie umiera – co wywołało subtelną wzmiankę o Hiszpanie Rafaelu Nadalu ze strony Djokovica, który przyznał, że doświadczył tego w swojej karierze. Djokovic uznaje Hiszpana za swojego największego rywala i kogoś, kto ukształtował go jako tenisistę.

– OK, Hiszpan nigdy nie umiera. Słyszałem to już wcześniej lub doświadczyłem tego wcześniej. Może nie tak, a może tak, nie wiem, już naprawdę nie wiem – powiedział Djokovic.

CZYTAJ: W tym kraju „Barbie” ponosi klęskę finansową!

CZYTAJ: Nowo awansowany bramkarz Luton Town z Norwich