Tottenham Hotspur wrócił na szczyt tabeli angielskiej Premier League. Drużyna trenera Ange Postecoglou pokonała na własnym stadionie Fulham FC 2:0 (1:0) i pozostała niepokonana w dziewiątym meczu.
Siódme zwycięstwo w dziewiątym meczu tego sezonu Premier League odnieśli piłkarze Tottenhamu Hotspur. W derbach Londynu przed własną widownią pokonali w poniedziałkowy wieczór Fulham 2:0 i obronili pozycją lidera lidera angielskiej ekstraklasy.
Przed sezonem z zespołu z Północnego Londynu odszedł największy gwiazdor Harry Kane. Kapitan drużyny i reprezentacji Anglii przeniósł się do Bayernu. Monachijski klub zapłacił za niego około 100 milionów euro.
Przeczytaj: Iga Świątek odrabia straty do Sabalenki
Wydawało się, że bez Anglika drużyna będzie miała problemy, zwłaszcza z ofensywą. Nic z tego. Tottenham gra najlepiej od wielu sezonów.
Bohaterem meczu kończącego tę serię gier był Koreańczyk Heung-Min Son, który zdobył pierwszą bramkę i asystował później przy trafieniu Jamesa Maddisona. Pozyskany z Leicester pomocnik strzelił trzeciego gola w sezonie.
Gospodarze od początku wywierali presję i zasłużenie objęli prowadzenie za sprawą kapitana Heung-Min Sona (36′), który celnym strzałem z 16 metrów pokonał niemieckiego bramkarza Bernda Leno.
James Maddison podwyższył na 2:0 po asyście Sona (54′). Po tym zwycięstwie nad londyńskim rywalem nie było już zagrożone.
Tottenham może powiększyć swoją przewagę na szczycie tabeli już w piątek (godz. 21) z Crystal Palace.
Przeczytaj: Supergwiazda NBA podpisuje nowy mega kontrakt