Iga Świątek pewnie zameldowała się w kolejnej rundzie Indian Wells, którą jest już 1/4 finału turnieju. Tym razem Polka pokonała Emmę Raducanu i „pomściła” drugą rakietę Polski – Magdę Linette, która odpadła z Brytyjką w 2 rundzie.
Świątek spotkała się z Brytyjką po raz drugi w zawodowej karierze i ponownie ją pokonała nie tracąc seta. Przed rokiem okazała się lepsza w ćwierćfinale WTA 500 w Stuttgarcie (6:4, 6:4).
Mecz z Raducanu rozpoczął się od wyrównanej walki. Break pointy miała zarówno Polka, jak i Brytyjka, jednak w pierwszych gemach spotkania do przełamania nie doszło.
Zobacz jeszcze: Polak strzela w młodzieżowej Lidze Mistrzów
Dopiero w 6 gemie Świątek przełamała Raducanu, wygrywając do zera. To zadecydowało o zwycięstwie w pierwszej partii, która zakończyła się wynikiem 6:3.
W drugim secie najważniejszy okazał się gem, którego po długiej walce (5 break pointów) wygrała Polka, wychodząc na prowadzenie 2:1 z przewagą przełamania.
Przeczytaj także: Mocne opinie ekspertów na temat sędziowania spotkań niemieckich zespołów w Lidze Mistrzów
To złamało Emmę Raducanu. Wszystkie kolejne gemy wygrywała już tylko i wyłącznie Świątek!
Był to trzeci mecz Świątek w turnieju (miała na otwarcie wolny los) i trzecie zwycięstwo bez straty seta.
Jej kolejną rywalką będzie w nocy ze środy na czwartek Rumunka Sorana Cirstea (83 WTA), z którą wygrała w trzech setach w Australian Open 2022.