Denver Nuggets wygrali pierwszy mecz finałów NBA.
Wynik 104:93 przeciwko Miami Heat w czwartkowy wieczór (czasu lokalnego) doskonale obrazuje przebieg gry: Miami było w stanie tylko na krótko zmniejszyć stratę do mniej niż dziesięciu punktów w ostatnich minutach, ale pozostało gorsze przez długie fragmenty gry w Denver.
Z drugiej strony Nuggets wokół swojego najlepszego gracza Nikoli Jokica z powodzeniem rozpoczęli swoją pierwszą serię finałów NBA.
Jokic miał triple-double 27 punktów, 14 asyst i 10 zbiórek. Jego kolega z drużyny Jamal Murray dołożył 26 punktów i 10 asyst.
Przeczytaj jeszcze: Trzecia rakieta na świecie odpadła we French Open
„Mamy wiele szacunku dla tego zespołu. Chcieliśmy po prostu zadać pierwszy cios. Wygrali swoje pierwsze mecze wyjazdowe, a my nie chcieliśmy, aby tak się stało – powiedział Jokic. „Najważniejszą rzeczą w tej chwili jest wygranie meczu. Wiem, że nie muszę zdobywać koszy, aby zdominować mecz. To dla nas wspaniałe zwycięstwo”.
W pierwszych trzech kwartach Jokic tylko pięć razy trafił pod kosz. Patrząc w przyszłość na drugi mecz we wtorkowy wieczór, Serb powiedział: „My się nie poddajemy, oni się nie poddają. To będzie interesująca seria.”
Aby wygrać mistrzostwo NBA, drużyna potrzebuje czterech zwycięstw w serii best-of-seven.
Dla Heat najlepszym strzelcem był Bam Adebayo z 26 punktami, Jimmy Butler miał 13 punktów. Z wyjątkiem 5:4 i 7:6 na początku pierwszej kwarty, goście nie mieli przewagi, byli wyraźnie gorsi od Nuggets.
Zobacz także: Gwiazda Girony łączona z Atletico Madryt
Chociaż Denver miało dziewięciodniową przerwę po pokonaniu Los Angeles Lakers 4-0 w finałach Konferencji Zachodniej, a Heat nadal byli aktywni przeciwko Boston Celtics trzy dni wcześniej, Nuggets mieli lepszy rytm i wydawali się bardziej uważni.
