Kanał Sportowy rozmawiał z Michałem Maciejem. Tak tłumaczy danie Karasiowi leku z zakazanymi substancjami

52
Michał Maciej, Robert Karaś (sport.pl)

To obecnie najgłośniejsza sprawa sportowa w Polsce. Robert Karaś, nowy rekordzista świata w 10-krtonym Ironmanie, został przyłapany na dopingu trzy dni po pobiciu rekordu. Zakazane substancje przyjął w leku poleconym mu przez Michała Macieja, który pomagał leczyć złamania Karasia. Okazuje się, że Michał Maciej zajmuje się tym hobbystycznie. Przeczytaj, jak tłumaczył się ze swoich działań w rozmowie z Kanałem Sportowym.

Robert Karaś był gościem Tomasza Smokowskiego w Hejt Parku Kanału Sportowego. W wywiadzie poruszono temat przyłapania Karasia na dopingu na trzy dni po tym, jak pobił rekord świata w 10-krotnym Ironmanie, oraz okolicznościom towarzyszącym. Gościem rozmowy był również Michał Maciej, który zalecił Karasiowi zastosowanie leku, który okazał się mieć w składzie substancje zakazane dla zawodowych sportowców.

Karaś przyjął lek na początku roku, będąc świadomym, że zawiera zakazane substancje. Sportowiec tłumaczy, że zrobił to tylko dlatego, że suplementująca go osoba, Michał Maciej, zapewnił go, że medykament nie ma żadnego wpływu na wyniki sportowe i znika całkowicie z ciała po trzech dniach. Dziś Karaś już wie, że lek może pozostać w jego ciele dłużej, ponieważ wykryto go w jego teście antydopingowym po ponad 120 dniach od zażycia. Teraz Karaś zapewnia, że nigdy więcej nie przyjmie już żadnego suplementu, a przyjęty produkt wziął tylko i włącznie po zapewnieniu, że znika po 72 godzinach w chęci ratowania ciała, które cierpiało wówczas na cztery różne złamania. Dodaje też, że będzie bardziej sprawdzał przyjmowane przez siebie produkty. Stwierdził jednak, że nie będzie bardziej sprawdzał współpracujących z nim specjalistów, mimo że okazało się, że Michał Maciej zajmuje się suplementacją od 17 lat hobbystycznie. Nie przejmuje się również ewentualną utratą rekordu, ponieważ zapewnia, że w przyszłym roku pobije go o dobę. Do zaistniałej sytuacji podchodzi tylko jak do lekcji o większej ostrożności i małego błędu, który może się zdarzyć każdemu.

Jak tłumaczy się ze swoich działań Michał Maciej?

Biorę to na siebie, to były wspólne decyzje i od tego nie uciekam. Nie spodziewałem się, że te środki będą tak długo utrzymywać się w organizmie – oznajmił Michał Maciej w Kanale Sportowym, dodając, że suplementami zajmuje się hobbystycznie.

Problemów Karasia doszukał się m.in. w tym, że metody wyszukiwania dopingu w sporcie są „ciągle usprawniane często z dużą przesadą”.

– Niektóre możliwości mogą nam dawać dość duże zakłamania – stwierdził.

Co sądzicie o sprawie Karasia i tłumaczeniu Michała Macieja?

Więcej o tym, co Karaś miał do powiedzenia w Hejt Parku, przeczytacie tutaj: Robert Karaś wiedział, że przyjmuje substancje zakazane?! Rekordzista odpowiada

CZYTAJ: Kevin Spacey uniewinniony! Aktor oczyszczony z wszelkich zarzutów przestępstw seksualnych