Klopp pochwalił Salaha po niedawnym konflikcie z zawodnikiem

4
Jurgen Klopp zapewnił w piątek, że nie ma rozłamu między nim a Mohamedem Salahem po ich ostrej wymianie zdań w trakcie meczu z West Hamem w zeszły weekend. (zdjęcie: liverpool, twitter)

Liverpool pewnie pokonał Tottenham (4:2) u siebie w 36. rundzie Premier League.

Egipski napastnik Mohamed Salah odegrał kluczową rolę przy dwóch golach swojego zespołu, strzelając jednego gola i notując asystę przy drugim, ustanawiając tym samym wyjątkowy rekord w Premier League.

Po meczu, główny trener Liverpoolu, Jürgen Klopp, nie szczędził komplementów pod adresem jednego z głównych bohaterów spotkania.

„Mo Salah był znakomity, rozegrał naprawdę dobry mecz. Jego strona z Harveyem Elliottem była dobra. Byłem z niego zadowolony. Żaden z chłopców nie chciał grać słabo, dlaczego mieliby? Mo pokazał, na co go stać, on jest zdolny” – powiedział Klopp po meczu.

W niedawnym meczu z West Hamem, Salah pokłócił się z Kloppem. Pod koniec meczu niemiecki trener zastąpił Egipcjanina. Jednak gdy Klopp próbował uścisnąć dłoń Salahowi, ten odrzucił jego rękę i powiedział coś w stronę trenera. Dodatkowo Salah, po meczu, dolał oliwy do ognia, sugerując, że „jeśli przemówi, będzie ogień” w kwestii zaistniałej utarczki.

Podczas konferencji prasowej po meczu Klopp zapewnił, że między nim a zawodnikiem „nie ma żadnych problemów”.

CZYTAJ: Kolejny zawodnik może latem opuścić Liverpool

Jürgen Klopp i Mohamed Salah zakopali topór wojenny

Sprawa została całkowicie rozwiązana, nie ma między nami żadnego problemu. Gdybyśmy nie znali się tak długo, nie jestem pewien, jak byśmy sobie z tym poradzili. Ale szanujemy się nawzajem, więc naprawdę nie ma problemu. Dobrze poradziliśmy sobie z tą sytuacją, więc idziemy dalej – uspokoił kibiców „The Reds” Klopp.

Panowie pracują ze sobą od połowy 2017 roku, gdy Salah przeprowadził się z AS Romy za 42 miliony euro. Wkrótce jednak dojdzie do rozstania, ponieważ trener zapowiedział odejście z Liverpoolu.

CZYTAJ: Postecoglou zdradził, jak Tottenham może wyjść z kryzysu po porażce z Liverpoolem