Liverpool znów traci punkty

5
Joan Laporta chce, aby to Jürgen Klopp został kolejnym menedżerem Barcelony. (zdjęcie: Liverpool, X)

Jürgen Klopp i Liverpool FC nie wrócili jeszcze na właściwe tory po skandalu VAR w Tottenhamie. The Reds nie byli w stanie wyjść poza remis 2:2 w meczu z Brighton w niedzielę, pomimo dwóch goli Mohameda Salaha i nie zdołali wskoczyć na drugie miejsce w tabeli Premier League.

Liverpool FC nadal utrzymuje się w czołówce Premier League, ale stracił punkty do lidera.

The Reds w niedzielę zmierzyli się na wyjeździe z Brighton and Hove Albion, które również ma za sobą bardzo dobry początek rozgrywek. Podopieczni Jürgena Kloppa byli jednak faworytami tego spotkania.

Przeczytaj: Obrońca Arsenalu jest zmuszony do wycofania się ze składu Francji po triumfie nad Man City

Lepiej mecz rozpoczęli gospodarze. W 20. minucie objęli prowadzenie po trafieniu Simona Adingry.

Zespół z Liverpoolu rzucił się do odrabiania strat, a bohaterem gości był Mohamed Salah. Najpierw Egipcjanin wykorzystał asystę Darwina Nuneza, a następnie napastnik zamienił na gola rzut karny.

Po przerwie to zawodnicy Brighton and Hove Albion starali się odrobić straty. I choć częściej atakowali, to nie potrafili przebić się przez defensywę Liverpoolu.

Przeczytaj: Tuchel komentuje nagły „zastój bramkowy” Kane’a

To udało im się dopiero w 78 minucie, kiedy to dogranie Solomona Marcha wykorzystał Lewis Dunk.