Menedżer Tottenhamu finalizuje najlepszy transfer!

3
Zabiera się do pracy. (zdjęcie: spurs, twitter)

Tottenham Hotspur „uzgodnił osobiste warunki” z napastnikiem Leicester City, Jamesem Maddisonem, który jest jednym z głównych celów Ange Postecogolou.

Newcastle United jest również zainteresowane podpisaniem kontraktu z reprezentantem Anglii. Wygląda jednak na to, że Spurs prowadzą teraz wyścig o jego podpis.

Oczekuje się, że Maddison opuści Leicester tego lata po tym, jak zostali zdegradowani do Championship. Jednak pomimo fatalnego sezonu jego zespołu, 26-latek zanotował kilka godnych podziwu występów.

W 30 występach w Premier League strzelił 10 goli i zanotował dziewięć asyst. Daje mu to imponującą średnią 0,63 gola na mecz.

CZYTAJ: Dostał idealną pracę

Rzeczywiście, doskonała forma Maddisona zapewniła mu regularne miejsce w drużynie Anglii Garetha Southgate’a. I, jak wspomniano, zwrócił na siebie uwagę Tottenhamu i Newcastle.

Od jakiegoś czasu szli łeb w łeb. Każdy z klubów miał 50% szans, ale teraz Spurs rewelacyjnie przesunęli się na prowadzenie w pozyskaniu Maddisona.

Będzie to duży impuls dla Postecgolou, który jest odpowiedzialny za przebudowę swojego składu po tym, jak Tottenham przeżył rozczarowujący sezon 2022/23.

Sprowadzenie zawodnika najwyższej jakości, takiego jak Maddison, to krok we właściwym kierunku. Ale nic nie jest jeszcze sfinalizowane.

Maddison „uzgadnia warunki” z Tottenhamem

Według znanego dziennikarza transferowego, Fabrizio Romano, Tottenham „uzgodnił osobiste warunki” z Maddisonem.

Na Twitterze napisał: „Tottenham uzgodnił osobiste warunki z Jamesem Maddisonem, ponieważ negocjacje z Leicester w końcu postępują – trwają rozmowy”.

„Właściciel Spurs, Daniel Levy, jest bardzo aktywny w tej kwestii, starając się ją jak najszybciej zakończyć ten transfer”.

CZYTAJ: Juventus sfinalizował umowę dotyczącą skrzydłowego Lille, Milik będzie miał konkurenta

Teraz jedyną rzeczą, którą Tottenham może wynegocjować, jest opłata za transfer z Leicester. Ale to może nie być proste, bo Lisy wyceniły Maddisona na 55 milionów funtów.

Spurs nie złożyło takiej obietnicy, ale Daniel Levy jest znany jako sprytny negocjator. Jest więc prawdopodobne, że spróbują obniżyć tę opłatę tak bardzo, jak to możliwe.

Jednak Maddison jest powszechnie uważany za jeden z największych celów Postecoglou. Dlatego coraz bardziej prawdopodobne wydaje się, że w przyszłym sezonie będzie zawodnikiem Tottenhamu.

Jednak to, czy będzie grał u boku swojego kolegi z drużyny z Anglii, Harry’ego Kane’a, to zupełnie inna kwestia.