Mohamed Salah z Liverpoolu pobił europejski rekord strzelecki

5
Mohamed Salah przeszedł do historii angielskiej piłki. Egipcjanin pobił rekord Thierry’ego Henry’ego. Zdjęcie: DaveOCKOP: Twitter

Skrzydłowy Liverpoolu Mohamed Salah pobił kolejny rekord strzelonych bramek swoim golem w końcówce w meczu, w którym The Reds rozbili Toulouse 5:1 w Lidze Europy.

Liverpool zrealizował swoje zadanie i w czwartkowym meczu Ligi Europy rozbił Toulouse 5:1 (3:1). Stan rywalizacji ustalił Salah, który do siatki trafił dopiero w 93. minucie. Czas gola nie ma jednak żadnego znaczenia wobec rekordu, który ustanowił reprezentant Egiptu.

CZYTAJ: Jest najlepszym zawodnikiem Liverpoolu w historii Premier League

Gdy zegar dobiegał końca w doliczonym czasie gry, Salah – który wszedł na boisko w 70. minucie zastępując Gravenbercha – zakończył swój występ mocnym uderzeniem, zapisując tym samym kolejny rozdział w piłkarskim świecie.

Ostatni gol Salaha w czwartkowy wieczór był 43. trafieniem 31-latka w barwach Liverpoolu w europejskich turniejach, czyli więcej niż jakikolwiek inny zawodnik występujący w rozgrywkach kontynentalnych w jednym angielskim klubie.

Były zawodnik Chelsea zrównał się wcześniej z legendą Arsenalu Thierrym Henrym, zdobywając 42. gola w europejskich pucharach przeciwko LASK Linz w pierwszej kolejce, a teraz Egipcjanin pobił rekord Thierry’ego Henry’ego.

Egipcjanin może się teraz pochwalić dziewięcioma golami i czterema asystami w pierwszych 13 meczach nowej kadencji, a także strzelił gola w pięciu z sześciu meczów u siebie w sezonie 2023–2024.

Salah, zajmujący piąte miejsce na liście strzelców wszechczasów The Reds, ma obecnie na swoim koncie 195 goli i 83 asysty w 317 meczach i potrzebuje 34 trafień więcej, aby wyprzedzić Billy’ego Liddella, który zanotował 228 goli dla Liverpoolu.

Oprócz osobistego osiągnięcia Salaha, Liverpool w czwartkowy wieczór pobił 33-letni klubowy rekord, gdyż drużyna Kloppa odniosła siedem zwycięstw z siedmiu meczów u siebie na początku nowego sezonu we wszystkich rozgrywkach.

Liverpool nie miał takiej passy od sezonu 1990/1991, kiedy to zwyciężył w pierwszych siedmiu meczach na Anfield, po czym zremisował 2:2 z Manchesterem City.

CZYTAJ: Guardiola chce sprowadzić do Manchesteru City gwiazdę Bayernu Monachium

Mając pięć punktów przewagi nad Toulouse i Union SG w grupie E, Liverpool może zapewnić sobie miejsce w 1/8 finału Ligi Europejskiej, jeśli za dwa tygodnie ponownie pokona Les Violets, a Union SG nie pokona Linzu.

Następnym krokiem drużyny Kloppa będzie kolejny niedzielny występ na Anfield, podczas którego Nottingham Forest zmierzy się z Liverpoolem w Premier League.