Zeszłego lata wolni agenci udali się do Barcelony. Xavi potrzebował najlepszych, Barcelona potrzebowała graczy bez pospiesznej opłaty transferowej. Teraz jednak piętrzą się wyzwania finansowe dla prezesa klubu Laporta, gdzie La Liga domaga się cięcia wydatków o około dwieście milionów euro. Oznacza to sprzedaż zawodników o wysokiej wartości rynkowej, cięcia płac i wzmocnienia. Pierwszą osobą, która weszła do zespołu, jest 23-latek z Francji.
Evan N’Dicka zbliża się do końca swojego kontraktu z Eintrachtem Frankfurt. Środkowy obrońca trafił do Bundesligi w 2018 roku z Auxerre, obecnie 23-latek ma na swoim koncie solidne 168 meczów (10 bramek, 10 asyst). Według hiszpańskiego Sport1, N’Dicka i Barcelona doszły do porozumienia w sprawie kontraktu, kiedy środkowy obrońca Eintrachtu odejdzie jako wolny agent w czerwcu.
Czytaj: Real Madryt szuka następcy Benzemy
Środkowy obrońca jest częścią wielkiego planu Barcelony, by zbudować skład, który zdobędzie tytuły, ale także z warunkami finansowymi, które zaspokoją La Liga. Według hiszpańskich mediów, Barcelona zapewniła sobie możliwość wycofania oferty do początku marca, jeśli nie wykonają odpowiednich obliczeń.
🚨 | Pending further confirmation, German outlet @SPORT1 reports that Barcelona have a VERBAL AGREEMENT with Evan N’Dicka to join the club for free in summer. The club will decide next month on whether to proceed with the signing or not. #fcblive pic.twitter.com/FkpUH869Jx
— BarçaTimes (@BarcaTimes) February 13, 2023
Czytaj: Chelsea szuka gwiazdy Manchesteru City!