Rajd Polski wraca do kalendarza WRC

10
Rajdowe Mistrzostwa Świata wracają do Polski; zdjęcie: Sporty motorowe PL: Twitter

Polska będzie gospodarzem rundy Rajdowych Mistrzostw Świata (WRC) w przyszłym roku. Będzie to prawdopodobnie ostatni element układanki w kalendarzu na 2024 rok.

Polska była reklamowana jako powracająca do kalendarza WRC. Mazurskie drogi szutrowe po raz ostatni były reprezentowane w mistrzostwach w 2017 roku. Polska walczy o powrót do WRC od czasu utraty miejsca w kalendarzu z powodu powtarzających się naruszeń bezpieczeństwa widzów.

Powrót Polski został potwierdzony przez organizatorów rajdu podczas oficjalnego otwarcia imprezy w Mikołajkach, w której uczestniczyli także były polski kierowca Formuły 1 i rajdowy Robert Kubica, aktualny mistrz WRC2 Kajetan Kajetanowicz i jego rajdowy rywal Mikołaj Marczyk.

Przeczytaj: Robert Lewandowski wróci do składu Barcelony na El Clasico

Potwierdzono, że rajd, który do tej pory wpisywał się w kalendarz Rajdowych Mistrzostw Europy, odbędzie się w dniach 27-30 czerwca.

Wraz z potwierdzeniem włączenia Polski do kalendarza WRC na 2024 rok, powinien zostać ustalony kalendarz 13-rundowy. Polska zastępuje Meksyk, który ma zostać usunięty z kalendarza.

Początkowo WRC miało nadzieję, że Arabia Saudyjska i USA będą mogły zorganizować rundy w przyszłym roku, ale obie imprezy zostały zawieszone do 2025 roku, podobnie jak możliwy powrót do Argentyny.

Jak zapowiadano na początku tego roku, Łotwa zadebiutuje w WRC w przyszłym roku. Rajd szutrowy został zmodernizowany z ERC i zastąpił Estonię.

Oczekuje się, że kalendarz zostanie formalnie ratyfikowany na posiedzeniu Światowej Rady Sportów Motorowych FIA zaplanowanym na 19 października.

Jednak już potwierdzono, że sezon rozpocznie się w Monte Carlo (22-28 stycznia), a impreza nie będzie już odbywać się w Monte Carlo, ale w regionie Gap.

Spodziewana jest podróż do Szwecji. Trzecia runda odbędzie się w Kenii, a nie w czerwcu, jak dotychczas. Inne przystanki w kalendarzu to Chorwacja, Portugalia, Sardynia, Polska, Łotwa, Finlandia, Grecja, Chile, Europa Środkowa i Japonia.

Przeczytaj: Daily Mail: Man United jest gotowy zapłacić wysoki rachunek