Po inauguracji sezonu w Wiśle i trzech tygodniach przerwy, skoczkowie wrócili do rywalizacji. W pierwszym dniu rywalizacji w Ruce, Piotr Żyła zajął 3. miejsce. W niedzielę Kubacki zmarnował szansę na 1. miejsce.
Dobry Żyła
To był słodko-gorzki weekend w Ruce dla polskich skoczków. Słodki, bo w sobotę na 3. miejscu na podium stanął Piotr Żyła, a tuż za nim uplasował się na 4. miejscu Dawid Kubacki. Gorzki, bo w niedzielę swoją szansę na wygraną zmarnował Dawid Kubacki. Polski skoczek, który jest aktualnie liderem Pucharu, oddał fenomenalny skok w pierwszej serii i awansował do serii finałowej z pierwszego miejsca, ale spalił drugą próbę.
Kubacki przyznaje, że popełnił błąd
W serii finałowej niedzielnego konkursu w Ruce ostatnia dziesiątka skoczków miała świetne warunki do długich skoków i prawie każdy je wykorzystał. Prawie, bo choć większość była pewna, że Kubacki przypieczętuje zwycięstwo, powtarzając daleki skoki z pierwszej serii, Polak zepsuł próbę i wylądował zdecydowanie bliżej.
W wywiadzie po konkursie przyznał, że wina leży po jego stronie, a nie warunków. Skoczek przyznał, że popełnił błąd. – Generalnie wydaje mi się, ze trochę przekombinowałem, chciałem za dobrze i finalnie nie wyszlo najlepiej. Ten skok był z delikatnego przyruchu, zaczęty od góry. Na progu wydawało mi się, że było w porządku, wydawało mi się, ze pójdzie, ale na dole brakowało prędkości i zamiast nabierać dystansu, to opadałem. – stwierdził Kubacki w rozmowie z Eurosport.
Czas na regenerację
W tym sezonie zawodnicy mają sporo czasu na regenerację. Po konkursie w Wiśle mieli trzy tygodnie przerwy między zawodami. Teraz czeka ich dwa tygodnie pauzy. Skoczkowie wrócą na skocznie 9 grudnia w Titisee-Neustadt. 9 grudnia będzie konkurs indywidualny, 10 grudnia konkurs mieszany, 11 grudnia konkurs indywidualny.