Szymon Marciniak najlepszym sędzią finałowym mistrzostw świata w historii

10
41-letni sędzia poprowadził mecz Argentyna-Francja niemal bezbłędnie, a jego występ został doceniony na całym świecie. Zdjęcie: Twitter/Ryan Taylor

Gdy Argentyna pokonała Francję w finale mistrzostw świata, jednym z największych zwycięzców tego wieczoru był polski sędzia Szymon Marciniak, a niektórzy okrzyknęli go nawet najlepszym sędzią finału mistrzostw świata w historii.

W meczu, który według niektórych był najbardziej ekscytującym mundialem w historii rozgrywek, Argentyna po raz trzeci w historii (wcześniej w 1978 i 1986 roku) została mistrzem świata. W wielkim finale, który prowadził polski zespół sędziowski z Szymonem Marciniakiem na czele, Argentyna pokonała po serii rzutów karnych Francję 4:2.

Polski sędzia poprowadził mecz niemal bezbłędnie, a jego występ został doceniony na całym świecie.

Angielski sędzia Howard Webb, który sędziował finał Mistrzostw Świata 2010 w RPA, powiedział: „To był najlepszy występ sędziego w historii mistrzostw świata”.

Na Twitterze były angielski sędzia Keith Hackett, który znajduje się wśród 100 najlepszych sędziów wszechczasów, napisał: „Sędzia i jego dwaj asystenci byli znakomici w tej grze. Wspaniały decydent, a to dlatego, że świetnie czytał grę i przeszedł ogromną ilość kilometrów na boisku. Podejmował właściwe decyzje. Brawo dla zespołu sędziów meczowych”.

Marciniak w trakcie meczu musiał podjąć cztery kluczowe decyzje, które podjął bez wahania i bez konieczności uciekania się do VAR-u. Zdjęcie: Twitter

Niemiecki członek komisji sędziowskiej Lutz Wagner powiedział po meczu: „Bardzo dobry występ sędziego, który był absolutnie godny tego wspaniałego finału. Poza indywidualnymi decyzjami, Szymon Marciniak świetnie zarządzał zawodnikami. Promieniował autorytetem. Klasa światowa.”

Tymczasem były szef polskiej federacji, Zbigniew Boniek, ujawnił, że szef Komisji Sędziowskiej FIFA, Perluigi Collina, powiedział, że Marciniak jest lepszy niż technologia i że podejmuje decyzje, które są niewiarygodnie trafne i dobre.

„Trudno wyobrazić sobie lepszy występ w najważniejszym meczu najważniejszego turnieju piłkarskiego na świecie” – powiedział były polski sędzia Rafał Rostkowski.

– Absolutnie doskonałe prowadzenie meczu, przez cały czas miał mecz pod kontrolą. Był praktycznie bezbłędny – pochwalili Polaka niemieccy dziennikarze.

– Polski sędzia przyczynił się do tego, że mecz rozwinął się tak, jak się rozwinął – chwalił Marciniaka także były niemiecki arbiter Lutz Wagner, ekspert „Kickera”. Dostrzeżono także, że arbiter podejmował właściwe decyzje w spornych i kontrowersyjnych sytuacjach.

Nie wszyscy byli zadowoleni z występu Polaka. Francuski dziennik sportowy L’Equipe dał Marciniakowi ocenę zaledwie 2 na 10 za jego występ, pisząc: „Polak nie sprostał zadaniu”. No cóż, jak ktoś nie potrafi pogodzić się z porażką, to szuka winy w innych. Francuskie media próbowały całą winę za niepowodzenie obarczyć prowadzącego zawody polskiego sędziego Szymona Marciniaka twierdząc, że był najsłabszym aktorem niedzielnego widowiska.

Marciniak w trakcie meczu musiał podjąć cztery kluczowe decyzje, które podjął bez wahania i bez konieczności uciekania się do VAR-u.

Podjął właściwą decyzję przed około 1,5 miliardem ludzi na całym świecie, przyznając dwa rzuty karne Francji i jeden Argentynie.

Ryan Taylor z „Daily Express” napisał w mediach społecznościowych: „Szymon Marciniak był znakomity. Po mistrzowsku podejmował ważne decyzje, bez konieczności używania systemu VAR”.

Szef działu piłka nożna w Times Sport Henry Winter napisał: – To jeden z najwspanialszych meczów i występów sędziowskich. Polak Szymon Marciniak był znakomity, nadążał za akcjami, utrzymywał kontrolę i płynność gry.

Zdjęcie: Twitter

Polak dostrzegł również skok w polu karnym Francuza Marcusa Thurama, który próbował wymusić kolejny rzut karny pod koniec drugiej połowy.

„Szymon Marciniak był wybitny. Nadal nie mogę uwierzyć, że zauważył w czasie rzeczywistym to nurkowanie w polu karnym” – napisał, odnosząc się do sytuacji, w której polski arbiter ukarał Thurama za próbę wymuszenia jedenastki.