
2023/24: 2. miejsce, 2 punkty za Manchesterem City. 2024/25: 2. miejsce, 10 punktów za Liverpoolem. Gabriel Magalhaes nosił koszulkę Arsenalu przez ostatnie pięć lat, a teraz jeden z najlepszych środkowych obrońców Premier League jest przekonany, że idą na całość.
„Jestem tutaj, aby zdobywać wielkie tytuły i naprawdę myślę, że ten sezon będzie inny. Ostatnio pozwoliliśmy, aby niektóre tytuły prześlizgnęły się nam przez ręce” – zaczyna Gabriel w wywiadzie dla BBC.
PRZECZYTAJ: Szok! Nowy klub rzuca się w wir negocjacji z Alexandrem Isakiem
„Byliśmy blisko zwycięstwa, ale myślę, że w tym roku będzie inaczej. Pokładam w nim dużą wiarę” – skanduje z przekonaniem Gabriel Magalhaes.
Manchester City ma problemy ze swoimi rzeczami, ale dobrze załadował skład wzmocnieniami, nie tracąc przy tym żadnych kluczowych graczy. Z drugiej strony, aktualni mistrzowie Premier League, Liverpool, załadowali swój skład takim gigantem jak Florian Wirtz, zatuszowali odejście Alexandra-Arnolda Frimpongiem, sprowadzili kopię „Johna Arne Riise” Milosa Kerkeza, teraz Hugo Ekitike również pojawia się na szczycie.
Czytaj dalej Angielskie kluby: Kyle Walker-Peters był gotowy podpisać kontrakt z Ole Gunnarem Solskjaerem, dopóki nie zapukał Graham Potter
Arsenal ma Zubimendiego, Nørgaarda, Mandueke, Kepę na ławce rezerwowych bramkarzy i z niecierpliwością czeka na ofertę Victora Gyökeresa. Gabriel uważa, że Arsenal ma wszystko, czego potrzeba, aby Martin Ødegaard poprowadził klub do tytułu Premier League.