Vinicius Junior wymienia klub, dla którego opuści Real Madryt

2
Vinicius Junior. (zdjęcie: kay, twitter)

Real Madryt jest o krok od świętowania znaczącego przedłużenia kontraktu z brazylijską sensacją Viniciusem Juniorem. Skrzydłowy, niegdyś uważany za niekonsekwentnego piłkarza, stał się jednym z najważniejszych zawodników Los Blancos, podkreślając swój status w zespole.

W dużej mierze transformację Viniciusa można przypisać umiejętnościom trenerskim Carlo Ancelottiego i jego zespołowi. Droga młodego Brazylijczyka od niepewnego piłkarza do supergwiazdy jest świadectwem wskazówek, jakie otrzymał w klubie. Biorąc pod uwagę jego szybkie postępy, nie jest łatwo wyobrazić sobie, że Brazylijczyk opuści Santiago Bernabeu w najbliższym czasie, ponieważ wydaje się, że jego przeznaczeniem jest długa i pełna sukcesów kariera w Realu Madryt.

Przeczytaj także: AC Milan może stracić stopera na rzecz Realu Madryt

Jednak pod powierzchnią kryje się obietnica, którą Vinicius jest zdeterminowany spełnić. W wywiadzie dla France Football i L’Equipe ujawnił szczere zaangażowanie:

Myślę, że mógłbym tu zostać przez całą karierę, ale klubem mojego życia jest Flamengo. Obiecałem ojcu, że pewnego dnia tam wrócę. Muszę dotrzymać tej obietnicy”.

Korzenie Viniciusa sięgają młodzieżowych szeregów Flamengo, gdzie doskonalił swoje umiejętności i smakował seniorską piłkę nożną. Jego początkowe 50 występów w brazylijskim klubie przygotowało grunt pod jego ewentualną przeprowadzkę do Realu Madryt.

Pomimo rosnącej sławy w Hiszpanii, zwycięzca Ligi Mistrzów niezachwianie składa obietnicę powrotu do Flamengo. Choć powrót do ligi brazylijskiej może nie być widoczny w najbliższej przyszłości, jego ostatnie komentarze sugerują, że może zakończyć swoją znakomitą karierę w klubie, w którym wszystko się zaczęło.

Fani Realu Madryt niewątpliwie będą zachwyceni ciągłą błyskotliwością Viniciusa Juniora, a kibice Flamengo marzą o powitaniu w domu swojego syna marnotrawnego, gdy nadejdzie odpowiedni czas. W miarę jak jego kariera nabiera tempa, przyszłość tego utalentowanego Brazylijczyka pozostaje fascynująca i pełna potencjału.

Przeczytaj także: Real Madryt wysyła skautów, żeby obserwowali Jobe Bellinghama