
Benjamin Sesko jest napastnikiem pierwszego wyboru Arsenalu od co najmniej roku. Teraz wszystko kręci się wokół Viktora Gyökeresa. Co się stało? RB Lipsk przetestował granice londyńskiego klubu i uderzył w punkt „nie możemy tego obronić”.
Różne angielskie i niemieckie media donosiły o ofercie Arsenalu za sprowadzenie Sesko na Emirates, przy czym 22-latek jest postrzegany jako lepsza inwestycja niż 27-letni Gyökeres. Niemniej jednak teraz tor Sesko został porzucony, według Sky Sports wynikało to z niezłomnego stanowiska klubu Bundesligi, aby nie ruszać się w negocjacjach.
PRZECZYTAJ: Toczenie się na taczkach z 15 milionami euro dla byłego gracza elitarnej ligi Christophera Bonsu Baah
Sporting również nie ułatwił zadania Arsenalowi, a łączna suma wynosi około 80 milionów euro, ale według Sky Sports, RB Leizpig zażądał 100 milionów euro za Sesko i odmówił ustąpienia. Według mediów to właśnie „odstraszyło” Arsenal.
Jeśli sam Gyökeres strzeli „tylko” połowę z 54 bramek, które strzelił w zeszłym sezonie w koszulce Sportingu, kibice Arsenalu i tak nie będą tęsknić za Sesko.
Czytaj dalej Angielskie kluby: Zubimendi gotowy na spotkanie z Martinem Ødegaardem: „Najlepsze dopiero nadejdzie!”