Zaskakujący sposób, w jaki mama Igi Świątek gratuluje jej zwycięstwa

272
Iga Świątek (viva.pl)

W minioną sobotę Iga Świątek wygrała swój czwarty tytuł wielkoszlemowy w karierze. Polka zwyciężyła w finale Roland Garros. To trzeci triumf Świątek w paryskim szlemie. Gratulacje spływają z całego świata. W szczególny sposób pogratulowała Idze Świątek jej mama. Przeczytajcie.

Iga Świątek kontynuuje swoją zwycięską passę w finałach wielkoszlemowych. W miniony weekend Polka zagrała w czwartym w swojej karierze finale imprezy wielkoszlemowej i czwarty raz wygrała. Z aktywnych obecnie tenisistek tylko Naomi Osaka i Venus Williams mogą pochwalić się taką skutecznością na przestrzeni kariery.

Iga Świątek królowała w miniony weekend w Paryżu, wygrywając swój trzeci tytuł Roland Garros. Polka ma obecnie na tym szlemie 100% skuteczność, ponieważ zwyciężyła we wszystkich finałach tej imprezy, w jakich zagrała. Gratulacje dla Świątek spływają teraz z całego świata. Jednym z pierwszych, którzy pogratulowali Świątek kolejnego tytułu, był Rafael Nadal. Hiszpan jest rekordzistą w ilości zwycięstw na Roland Garros. Wygrał paryskiego szlema historyczne 14 razy. W tym roku oglądał turniej ze szpitalnego łóżka, ponieważ przeszedł operację kontuzjowanego biodra, które wykluczyło Nadala z gry do końca tego sezonu. Wśród osób gratulujących Świątek była też jej najbliższa rodzina, w tym mama, która w odróżnieniu od taty tenisistki, nie była obecna na korcie w trakcie finału. Kobieta udzieliła ostatnio wywiadu Sportowym Faktom, w którym wyjaśniła, dlaczego nie jeździ już z córką na turnieje i zdradziła zaskakujący sposób, w jaki składa córke gratulacje po wygranych.

-Oglądam większość transmisji z meczów córki. Iga jest już dorosła, niezależna i samodzielna. Nie musi jeździć na turnieje z mamusią. Ma swój team.– stwierdziła mama Igi Świątek.

-Zawsze gratuluję córce wygranych tytułów, najczęściej drogą mailową. Natomiast kontakt jest mocno ograniczony. Iga często przebywa za granicą, ma bardzo napięty terminarz i wiele obowiązków. Jest pochłonięta swoimi sprawami zawodowymi. Rozumiem to. Jako dorosła osoba sama określa i kształtuje relacje z innymi. Poza odległością i napiętym grafikiem na nasze relacje wpływają też czynniki rodzinne, ale nie chciałabym zgłębiać tematu. Tutaj postawmy kropkę.– stwierdziła Dorota Świątek.

CZYTAJ: Roland Garros. Djokovic króluje pod nieobecność króla

CZYTAJ: Netflix. Czerwcowe nowości godne uwagi