Andy Murray nagrywał finał Wimbledonu 2023. Po co? Przecież był na trybunach. Tłumaczy

2
Andy Murray (PAP/PA)

Andy Murray to dwukrotny triumfator Wimbledonu. Choć w tegorocznej edycji odpadł dość szybko, był obecny na trybunach podczas finału pomiędzy Carlosem Alcarazem i Novakiem Djokovicem. W niedawnej rozmowie z mediami przyznał, że nagrywał ten mecz. Po co? Przeczytajcie.

Andy Murray jest zarówno mistrzem Wimbledonu, jak i mistrzem olimpijskim. Raczej więc to od niego, a nie on od kogoś, powinnien uczyć się grać w tenisa. Okazuje się, że Szkot jest odmiennego zdania. Podczas finału tegorocznego Wimbledonu nagrywał szczegółowe wideo z meczu, żeby przyjrzeć się taktyce gry grających.

Szkot wykorzystuje każdą możliwość do podniesienia poziomu swojej gry i znalezienia skutecznej taktyki gry do wygrywania. To dlatego kręcił finał tegorocznego Wimbledonu. Był pod tak dużym wrażeniem gry Novaka Djokovica i Carlosa Alcaraz, że postanowił ich nagrywać, żeby móc wyciągnąć z tych materiałów wnioski dla własnego treningu i każdego z uderzeń. W szczególności filmował Acaraza, który wygrał z Djokovicem ten mecz.

-Wiele się nauczyłem, obserwując tych dwóch i oczywiście w miarę trwania meczu myślałem, że obaj grają coraz lepiej. Niemal można było zobaczyć, jak Alcaraz uczy się w trakcie meczu. Mogło się to potoczyć w obie strony, szczerze mówiąc. Było ciasno. Skończyło się na tym, że nagrywałem chłopaków i skupiłem się trochę bardziej na jednej stronie siatki.- powiedział Murray w rozmowie z Eurosportem.

CZYTAJ: Tomasz Kowalski odnaleziony i pochowany po 10 latach od historycznego wyczynu i tragicznej śmierci

CZYTAJ: Sierpniowe nowości Netflixa