Trzeci przystanek Turnieju Czterech Skoczni dostarczył wielu emocjonujących chwil, podczas których Piotr Żyła i Kamil Stoch pokazali wyjątkowe umiejętności, pokonując wymagające warunki wietrzne. Podium należało jednak do Austriaka Jana Hoerla, a prowadzenie w klasyfikacji generalnej turnieju objął Ryoyu Kobayashi.
Odrodzenie Żyły i stylowy skok Stocha
Piotr Żyła zaimponował mocnym pierwszym skokiem, w pewnym momencie prowadząc, ostatecznie zajmując 14. miejsce. Kamil Stoch zajął 11. miejsce, oddając swój najlepszy skok w sezonie na 130 metrów. Wietrzne warunki okazały się mieć wpływ, dodając dodatkową warstwę trudności.
Po raz pierwszy w tym sezonie do drugiej rundy awansowało czterech polskich zawodników. Paweł Wąsek oddał skok na odległość 108 metrów i zapewnił sobie niewielkie zwycięstwo, a Aleksander Zniszczoł awansował jako szczęśliwy przegrany.
80,2 punktu Junshiro Kobayashiego to najniższa nota, jaka dała awans do II serii konkursu Turnieju Czterech Skoczni w erze przeliczników. 85,8 Pawła Wąska w erze przeliczników na miejscu trzecim.#skijumpingfamily pic.twitter.com/OyYSulwjlO
— Skoki narciarskie na wykresie i w liczbach (@ski_excel) January 3, 2024
CZYTAJ: Pedri wskazał piłkarza, którego chciałby za Lewandowskiego w Barcelonie
Kobayashi przejmuje kontrolę
Dobry występ Ryoyu Kobayashiego w Innsbrucku wyniósł go na szczyt klasyfikacji Turnieju Czterech Skoczni, mając 4,8 punktu przewagi nad Andreasem Wellingerem.
Ostateczne starcie w Bischofshofen zapowiada się emocjonująco, a Kobayashi będzie chciał zapewnić sobie tytuł Turnieju Czterech Skoczni. Bądź na bieżąco z piątkowymi kwalifikacjami i sobotnim wielkim finałem.
CZYTAJ: Iga Świątek pokonała Qinwen Zheng i zapewniła awans naszej drużynie