Duża niespodzianka w Lidze Mistrzów. Manchester City tylko remisuje z RB Lipsk 1:1. Przedmeczowe oczekiwania sugerowały rozstrzygnięcie już w pierwszym meczu, na korzyść angielskiej drużyny.
Pierwsza połowa, zgodnie z przedmeczowymi oczekiwaniami, była zdecydowanie pod dyktando faworyzowanego Manchesteru City.
Anglicy mieli zdecydowaną przewagę w posiadaniu piłki. To oni grali, wymieniali podania i oddawali strzały na bramkę rywali.
Goście dominowali, ale niewiele z tego wynikało. Brakowało im dogodnych okazji do zdobycia gola.
Zobacz jeszcze: Nowy pseudonim Roberta Lewandowskiego
By prowadzić, musieli otrzymać prezent od gospodarzy. Na trzydziestym metrze Xaver Schlager niedokładnie podał do Konrada Laimera, piłkę przejął Grealish i podał do Mahreza. Skrzydłowy Manchesteru City wbiegł w pole karne i pięknym uderzeniem zdobył bramkę.
Po zmianie stron gospodarze grali zdecydowanie lepiej. Bardzo pozytywnie pokazał się wchodzący z ławki skrzydłowy Benjamin Henrichs. Piłkarz ten w 55 minucie miał doskonałą sytuację sam na sam z bramkarzem. Niestety strzelił koło słupka, marnując 100 procentową sytuację.
Przeczytaj także: Ilu Polaków z powołaniem na Halowe Mistrzostwa Europy w Stambule?
Gospodarze dopięli swego w 70. minucie. Z lewej strony dośrodkował Marcel Halstenberg, a Chorwat Josko Gvardiol wyskoczył najwyżej na czwartym metrze, wygrał pojedynek z Rubenem Diasem i głową trafił do siatki.
Jak zagrał Erling Haaland?
– Boleśnie nieefektywny wieczór Norwega, który właściwie nigdy na dobre nie „wszedł” w ten mecz i zmarnował jedyną szansą na gola, gdy w 68. minucie uderzył obok bramki – napisał serwis „goal.com”, oceniając grę Haalanda na 3 w skali 1-10.
– Przez blisko 70 minut nawet nie dotknął piłki w polu karnym Lipska. Następnie zmarnował świetną szansę na 2:0. Mecz zakończył sfrustrowany z powodu braku dograń ze strony partnerów z drużyny – to opinia dziennikarzy portalu „90min.com”, którzy wręczyli snajperowi „czwórkę”.
– Nie miał żadnego wpływu na grę, był poza kontrolą, koledzy z zespołu znów go ignorowali – podkreślił „Manchester Evening News”. – Jego zrywy często nie były wykorzystywane przez innych piłkarzy City – dodano na „Manchester World”.
Rewanżowy mecz odbędzie się we wtorek 14 marca. Czy Erling Haaland strzeli bramkę? Mecz zapowiada się arcyciekawie.