Menedżer Barcelony Xavi Hernandez wyraził swoją frustrację z powodu hiszpańskich mediów, które krytykują Barcelonę. Mając 13 punktów przewagi nad najbliższym rywalem Realem Madryt, Xavi wydawał się nie rozumieć, dlaczego jego drużyna nie jest chwalona.
Przemawiając po remisie Barcelony 0:0 z Gironą, Xavi wyszedł poza scenariusz z jedną ze swoich odpowiedzi, wyjaśniając:
„Słyszałem w programie, że ta LaLiga jest „tańsza”. Zaskakuje mnie to i denerwuje. To era po Messim, był ogromny wysiłek, aby zebrać ten zespół razem, zespół daje z siebie wszystko… i nie podoba mi się to. Ale nie możemy tego kontrolować. Bardzo cenimy sobie pracę. Musimy wygrać LaLiga bez względu na wszystko w tych 10 meczach.
Później kontynuował swój tok myślenia, zapytany dokładnie, dlaczego tak go to frustruje.
Zobacz jeszcze: Słaby mecz Barcelony z rozczarowującym Lewandowskim – hiszpańska prasa ocenia występ Polaka
Jeśli wygramy La Liga, musimy świętować to w wielkim stylu. Od wewnątrz to cenimy. Wydaje się, że jeśli Barca wygra, to nie będzie odpowiednio doceniona. Ale nadamy temu dużą wagę”.
Został również zapytany o problemy Barcelony w dwóch ostatnich meczach, pytanie, które odrzucił od ręki. Marca zaniosła odpowiedź.
„To dla mnie niesamowite, że mówię o mini-kryzysie, jeśli mamy 13 punktów przewagi nad Realem Madryt i 15 nad Atletico. Zespół uciekł, choć inni dogonić nas próbowali. Wyczerpali się. Jesteśmy zespołem, który biega najwięcej. Daliśmy z siebie wszystko”.
Przeczytaj także: Aż ośmiomeczowy zakaz dla sędziego asystenta Constantine Hatzidakisa, za incydent na Anfield?
Z jednej strony zrozumiałe jest, że Barcelona maszeruje po tytuł, z drugiej strony ich pucharowe wyczyny nadal budzą wątpliwości.
Z jednym Xavi ma rację. Sama dominacja Barcelony w La Liga usunęła część napięcia z wyścigu o tytuł i być może odebrała część uwagi, jaką do tej pory media temu poświęcały.