Napoli, z Piotrem Zielińskim w składzie, zremisowało u siebie z AC Milan 1:1 w rewanżowym meczu 1/4 finału piłkarskiej Ligi Mistrzów. Pierwsze spotkanie wygrał zespół z Mediolanu 1:0 i awansował do półfinału.
W pierwszej połowie rzut karny wykonywany przez Oliviera Giroud został obroniony. W drugiej połowie piłkarze z Neapolu mieli podobną szansę – ale również górą w tym wypadku był bramkarz.
Rewanż Napoli – Milan był pełen napięcia. Gra momentami była porywająca. Najpierw sędzia Marciniak podjął słuszna decyzję o karnym dla gości. Podyktował go za ewidentny faul Mario Ruiego. Z okazji nie skorzystał jednak Olivier Giroud, który przegrał pojedynek z Alexem Meretem.
Zobacz jeszcze: Didier Drogba krytykuje współwłaściciela Chelsea Todda Boehly’ego za podejście transferowe
Giroud zrehabilitował się tuż przed przerwą, kiedy tak naprawdę przypieczętował awans. Francuz skończył w polu karnym niesamowity rajd Rafaela Leao, tego samego, który wypracował jedenastkę.
Akcje przedzieliła ogromna kontrowersja w polu karnym Milanu. Sędzia Marciniak po sugestiach VAR-u, który obsługiwali Tomasz Kwiatkowski i Bartosz Frankowski nie przyznał jedenastki dla Napoli po faulu Leao na Hirvingu Lozano.
W 80 minucie Napoli dostało rzut karny po zagraniu ręką. Karnego nie wykorzystał Kwaracchelia. Dopiero w doliczonym czasie remis uratowała główka Victora Osimhena, ale na więcej nie było stać Napoli.
Zespołowi Piotra Zielińskiego pozostaje więc feta z okazji odzyskania mistrzostwa po 33 latach. A Milan pozostaje w grze o Ligę Mistrzów.
Odpadnięcie Napoli oznacza, że w tej edycji elitarnych rozgrywek nie wygra żaden Polak.
Przeczytaj także: Brazylijczyk Rodrygo wprowadził Real do półfinału Ligi Mistrzów
W półfinale Milan trafi na zwycięzcę pary Inter Mediolan – Benfica Lizbona. Wszystko wskazuje na to, że znowu dojdzie do wewnętrznej, włoskiej rozgrywki i to akurat w derbach, skoro Nerazzurri przywieźli z Portugalii dwubramkową zaliczkę.
