Manchester United jest gotowy do zintensyfikowania prób pozyskania napastnika Tottenham Hotspur, Harry’ego Kane’a.
W ostatnich letnich okienkach transferowych przyszłość kapitana Anglii była gorącym tematem debaty, a zawodnik Tottenhamu w przeszłości odpierał zainteresowanie Manchesteru City.
Jednakże, ponieważ Kane nie podpisał ostatnio nowego kontraktu z Tottenhamem, zostało mu nieco ponad 14 miesięcy do końca kontraktu.
Chociaż raporty sugerują, że prezes Daniel Levy niekoniecznie musi zarobić na 29-latku pod koniec sezonu, pozostaje to realistyczną możliwością.
Tottenham nie może sobie pozwolić na ryzyko utraty zawodnika, którego cenią w okolicach 100 milionów funtów na darmowy transfer w 2024 roku, zwłaszcza gdy walczą o zakwalifikowanie się do Ligi Mistrzów w przyszłym sezonie.
Po tym, jak Spurs zostali pokonani 1:6 przez Newcastle United w niedzielne popołudnie, mają 6 punktów straty do Srok i Manchesteru United, które rozegrały odpowiednio jeden i dwa mecze mniej w tabeli Premier League.
Taki scenariusz w naturalny sposób wpłynie na Kane’a, gdy zastanawia się nad swoim kolejnym ruchem, dodatkowo Spurs jest obecnie bez stałego menedżera i po zwolnieniu tymczasowego trenera Cristiana Stelliniego w poniedziałek.
Czytaj: Kolejna kontuzja Ibrahimovicia
Według The Telegraph, Man United jest teraz gotowy, aby wprawić w ruch koła w odniesieniu do letniej umowy.
W idealnym scenariuszu, Levy chciałby uniknąć sprzedaży Kane’a rywalowi z Premier League, zwłaszcza United, ponieważ oba kluby nie zawsze utrzymywały pozytywne relacje za kulisami.
Niemniej jednak United i być może Chelsea, które prawdopodobnie wyznaczą byłego szefa Spurs, Mauricio Pochettino, na swojego nowego głównego trenera, są jedynymi klubami w Premier League, które są realistycznymi miejscami docelowymi dla Kane’a w tym momencie.
Raport The Telegraph twierdzi, że rośnie oczekiwanie, że Kane nie rozważy podpisania nowej umowy na stadionie Tottenham Hotspur, co tylko zachęci United do składania ofert.
Czytaj: Setny mecz bez prezentu dla Mourinho