Koeman: Nic dziwnego, że Gakpo ma problemy w Liverpoolu

12
Gakpo. (foto: liverpool, twitter)

23-latek był jednym z najgorętszych ofensywnych graczy na rynku PSV w tym sezonie, a także przekonująco prezentował Holandię w barażach Mistrzostw Świata. Kiedy Liverpool pozyskał podpis gwiazdy PSV, Cody Gakpo, w Liverpoolu rozległy się owacje na stojąco. Arcy-rywal Manchester United również szukał najlepszego strzelca, teraz to Liverpool będzie mógł skorzystać z ekstremalnych umiejętności strzelania bramek, które skrzydłowy pokazał w zeszłym roku.

Sześć meczów później Liverpool nadal czerpie zyski z inwestycji w wysokości około pół miliarda. Nie jest to takie niezwykłe, gdy gracz musi zaaklimatyzować się w najtrudniejszej lidze świata i nowym klubie, ale Erling Haaland raz na zawsze zrujnował resztę nowicjuszy. Haaland zdobył bramkę z pierwszego meczu Premier League – i zwiększył tempo.

Czytaj: Belgia gotowa z nowym trenerem reprezentacji

Dla Liverpoolu brak skuteczności Gakpo pod bramką przeciwnika ma potrójny negatywny wpływ, gdy maszyna do zdobywania bramek Mo Salah jest cieniem samego siebie z 7 golami w 20 meczach Premier League, podczas gdy Darwin Nunez ma słabe 5 goli po 20 rundach.

Dla byłego trenera Evertonu i Barcelony, Ronaldo Koemana, nie ma nic dziwnego w tym, że Gakpo nie spełnił wygórowanych oczekiwań na Anfield.

„Widać, że trafił do zespołu, który nie radzi sobie najlepiej. Wtedy będzie mu ciężko jako nowemu graczowi” – powiedział Koeman cytowany przez Reuters.

Czytaj: Pożądany przez kilka klubów

„Jesteś od razu testowany, a jeśli nie strzelasz goli, nie jesteś środkowym zawodnikiem, nie wygrywasz meczów, to jest to bardzo trudne – szczególnie dla młodego zawodnika. Gdyby to był 28-latek z doświadczeniem, to byłoby inaczej” – powiedział trener reprezentacji Holandii.

Koeman ma rację, ale to niewiele pomaga Jürgenowi Kloppowi. Liverpool potrzebuje Gakpo, aby klub otrząsnął się z problemów z dotarciem i zaczął TERAZ grać przed bramką przeciwnika.