Koniec z tiki-taką? Lewandowski proponuje zmianę sposobu gry.

11
We wtorek Robert Lewandowski pierwszy raz w sezonie spędził cały mecz na ławce rezerwowych FC Barcelony. (zdjęcie: Fabrizio Romano, x)

Robert Lewandowski grając w Niemczech osiągnął wiele. Dziesięć mistrzostw Niemiec (osiem razy Bayern, dwa razy BVB), zwycięzca Ligi Mistrzów, dwukrotny tytuł najlepszego piłkarza świata. Najlepszy napastnik, Robert Lewandowski człowiek sukcesu. – Tak o naszym rodaku pisze niemiecki Bild.

Lewandowski chciałby walczyć o najwyższe laury także z FC Barceloną. Po przejściu z Bayernu Monachium do hiszpańskiej LaLiga, jest teraz na dobrej drodze do zdobycia swojego pierwszego mistrzostwa Hiszpanii z Katalończykami.

W lidze, Lewandowski i spółka mają już dziewięć punktów przewagi nad odwiecznym rywalem Realem Madryt. Ze spokojem mogą kontynuować dobrą passę ligową. To rywale muszą ich gonić.

Przeczytaj jeszcze: Wielkie wyróżnienie dla gracza Lecha Poznań

Gorzej poszło Barcelonie w Pucharze Europy. W Lidze Mistrzów gra skończyła się po fazie grupowej. Po spadku do Ligi Europy, nie udało im się tam również bezpośrednio w rundzie play-off z klubem Premier League, Manchesterem United.

Barca nie może już zdobyć międzynarodowego tytułu w tym sezonie.

Lewandowski proponuje więc zmianę systemu. Styl tiki-taka, w którym Barça przez lata była miarą wszystkich rzeczy w Europie, nie odnosi już sukcesów.

Zobacz także: Czerwone Diabły po laniu od Liverpoolu wygrywają z Realem Betis

Czołowy napastnik ostrzega „Barça Magazine”: „DNA Barçy polega na tym, aby zawsze szukać dobrej gry, ale futbol się zmienia. Musimy się dostosować. Futbol Barcelony sprzed dziesięciu lat po prostu nie działał teraz. Tiki-Taka może już nie działać.”

On sam chce pomóc młodemu zespołowi przez długi czas swoim doświadczeniem, więc szybkie odejście nie jest planowane.

„Mam nadzieję, że będę mógł tu zostać jeszcze przez wiele lat. Nie myślę o tym, ile jeszcze lat będę w Barcelonie. Nadal uważam, że mogę grać na wysokim poziomie jeszcze przez kilka lat, ale nie wiem ile. Jestem pewien, że nie będzie to tylko jeden lub dwa. Będzie ich więcej”.

Jego kontrakt z Katalończykami obowiązuje do 2026 roku – wystarczająco dużo czasu, aby jeszcze bardziej rozszerzyć i tak już imponującą kolekcję tytułów.