Legia Warszawa nie odrobiła strat. Bolesna porażka

4
Wstydliwe pożegnanie z Europą. (zdjęcie: Legia Warszawa, facebook)

Po porażce 2:3 z Molde w pierwszym meczu 1/16 finału Ligi Konferencji Europy, Legia Warszawa w rewanżu starała się odrobić straty. Niestety, nie udało im się. Po meczu, zakończonym porażką 0:3, piłkarze stołecznej drużyny nie ukrywali rozczarowania.

Legia Warszawa nie odrobiła strat z wyjazdowego meczu do Norwegii, gdzie przegrała 2:3. Już w drugiej minucie rewanżu straciła bramkę. Molde szybko pokazał wicemistrzom Polski, kto jest lepszy na boisku.

CZYTAJ: Emocjonujący mecz Jastrzębskiego Węgla w Lidze Mistrzów! Zdecydował tie-break

Patryk Kun po meczu: To niedopuszczalne!

Ciężko powiedzieć, skąd takie wejście w mecz. Wiedzieliśmy, że na początku Molde zawsze jest groźne. Byliśmy na to uczuleni. Wyszliśmy jednak na boisko i po minucie straciliśmy bramkę. Nie wiem, co było tego przyczyną. Na pewno bardzo utrudniło nam to odrabianie strat — powiedział po meczu Patryk Kun.

Legia Warszawa przegrała w dwumeczu z Molde FK 2:6 i odpadła z Ligi Konferencji Europy.

Jest duży niedosyt, bo chcieliśmy dojść dalej. Potrafiliśmy w tym sezonie pokazać jakość i grać dobrą piłkę. Dziś czujemy rozczarowanie. Nie ma co jednak krytykować pojedynczych zawodników, jako cała drużyna bierzemy na klatę odpowiedzialność za ten mecz. Nie tak to powinno wyglądać. Przegraliśmy 0:3 na własnym stadionie, to niedopuszczalne. Każdy bierze to na siebie. Musimy się dźwignąć, przeanalizować te sytuacje i nad nimi pracować, żeby w przyszłości tak łatwo nie tracić bramek — dodał obrońca.

CZYTAJ: Kolejne zwycięstwo i kolejne wielkie osiągnięcia Igi Świątek

Radovan Pankov po meczu: To wstyd stracić trzy gole!

Radovan Pankov udzielił wywiadu po meczu. Serb nie gryzł się w język.

To wstyd stracić trzy gole. Jako drużyna nie gramy dobrze. Mogliśmy zdobyć bramki, ale czasem brakowało nam szczęścia, by wrócić do gry. Nie możemy teraz płakać, bo za chwilę mamy kolejny mecz, który trzeba wygrać. Przed nami analiza tego, co się wydarzyło. Musimy dać radość temu miastu. Co mecz mamy pełny stadion, kibice są z nami, choć wiem, jak bardzo są teraz rozczarowani. My również jesteśmy — grzmiał po meczu Serb.

W tym dwumeczu było zbyt wiele indywidualnych błędów. Molde wygrało z nami 6:2. Głupio to teraz mówić, ale nie czułem, że są od nas mocniejsi. Uważam, że jesteśmy drużynami na podobnym poziomie. Musimy wyczyścić głowy i skupić się na lidze, która wciąż jest do wygrania. O tym, gdzie jesteśmy, porozmawiamy w maju. Teraz mamy luty i w lidze wszystko jest możliwe — podkreślił „Rasza”.