Sondażowa klęska Juliana Nagelsmanna

4
W ostatnich dniach coraz bardziej oczywiste staje się, że nowym trenerem reprezentacji zostanie Julian Nagelsmann; zdjęcie: Topskills Sports Polska: Twitter

W ostatnich dniach coraz bardziej oczywiste staje się, że nowym trenerem reprezentacji zostanie Julian Nagelsmann. Ale wątpliwości co do byłego trenera Bayernu Monachium są duże, jak pokazuje ankieta sport.de.

Reprezentacja Niemiec w piłce nożnej stoi przed niezwykle ważnym etapem. Po odejściu Hansiego Flicka ze stanowiska głównego selekcjonera Niemiec, jego następca ma tylko około dziewięciu miesięcy na stworzenie szybkiego składu przed domowymi Mistrzostwami Europy.

Zwycięstwo 2:1 nad Francją pod wodzą tymczasowego trenera Rudiego Völlera i jego asystentów Hannesa Wolfa i Sandro Wagnera było niewątpliwie pierwszym krokiem. Jest jednak mało prawdopodobne, aby podstawowe problemy zostały rozwiązane. Przed nowym trenerem kadry narodowej jest jeszcze wiele pracy.

Przeczytaj: O czym mówił Michał Probierz na konferencji prasowej?

Jednak tylko mniejszość niemieckich fanów uważa, że Julian Nagelsmann jest właściwym kandydatem w tej trudnej sytuacji. W ankiecie z sport.de roku tylko 21 procent respondentów stwierdziło, że 36-latek jest idealnym kandydatem.

79 procent uważa, że istnieją lepsze alternatywy.

DFB zdaje się nie podzielać wątpliwości co do Nagelsmanna. Według doniesień medialnych obie strony są w dużej mierze zgodne co do zobowiązania do czasu po krajowych mistrzostwach Europy w 2024 roku. Jednak umowa nie została jeszcze podpisana, a szczegóły są nadal negocjowane.

Zatwierdzenie przez różne komitety DFB również nie zostało jeszcze zatwierdzone, ale jest mało prawdopodobne, aby okazało się przeszkodą. Według informacji „Sky” Nagelsmann może zostać oficjalnie zaprezentowany w ciągu najbliższych kilku dni.

Jego wieloletni towarzysz Benjamin Glück i były reprezentant kraju Sandro Wagner są omawiani jako asystenci.

W drużynie narodowej Nagelsmann zastąpił Flicka, z którym federacja rozstała się 10 września z powodu ciągłego braku sukcesów.

Przeczytaj: Koszmar Benfiki Lizbona w pierwszym meczu Ligi Mistrzów