Australian Open: Faworyt gospodarzy wycofuje się z turnieju. Kyrgios musi pilnie przejść operację

5
Nick Kyrgios (Twitter)

Smutne wieści dla fanów Australian Open w pierwszym dniu wielkoszlemowego turnieju. Zeszłoroczny triumfator deblowej odsłony imprezy i faworyt gospodarzy, Nick Kyrgios, wycofał się. Australijczyk musi pilnie przejść operację. Czy Kyrgios wróci jeszcze na kort?

13 stycznia na Netflixie zadebiutował serial dokumentalny o tenisie zatytułowany „Break Point”. Bohaterem pierwszego odcinka jest Nick Kyrgios, który bez ogródek przyznaje, że tenis nie jest najważniejszy w jego życiu i sam nie wie, ile jeszcze pogra oraz w ilu edycjach Australian Open wystąpi. To niepokojące wiadomości dla fanów Australijczyka. Szczególnie w świetle dzisiejszego (16.01) oświadczenia tenisisty.

Nick Kyrgios wycofuje się z Australian Open

Nick Kyrgios wycofał się z pierwszego wielkoszlemowego turnieju sezonu. Pięć godzin po wystartowaniu pierwszego dnia Australian Open, Kyrgios wydał oświadczenie o wycofaniu się z imprezy. Australijczyk miał bronić tytułu w deblowej odsłonie turnieju. Plany Australijczyka pokrzyżowała kontuzja kolana. To zaskakujące wieści, ponieważ jeszcze tydzień temu Kyrgios był w formie podczas pokazowego meczu przeciwko Novakowi Djokovicowi.

W oświadczeniu Kyrgios przyznał, że jest zdruzgotany, ponieważ Australian Open to jego ukochany turniej i miał przeczucie, że stać go na wygraną w tym roku.

Nick Kyrgios musi przejść operację. Czy Australijczyk wróci jeszcze na kort?

Nick Kyrgios musi przejść operację z powodu torbieli na kolanie, spowodowanej pękniętą łąkotką. Rekonwalescencja ma potrwać około 4 tygodni. Oznacza to, że na pewno nie zobaczymy Australijczyka na korcie co najmniej do końca lutego. To fatalny prognostyk dla tenisisty, ponieważ Australian Open jest świetnym sprawdzianem przygotowania fizycznego do sezonu. Poza tym, w świetle wypowiedzi Kyrgiosa w dokumencie Netflixa, nie wiadomo, ile jeszcze zechce pograć.