Iga Świątek odpadła z US Open. Polka przegrała z Jessicą Pegulą

3
Iga Świątek odpuściła kolejny turniej. (zdjęcię: List Tenisowy: x)

Iga Świątek niespodziewanie przegrała w ćwierćfinale US Open z Jessicą Pegulą. Amerykanka, zajmująca szóste miejsce na świecie, zapewniła sobie pierwszy w historii półfinał Wielkiego Szlema, wygrywając 6-2, 6-4. Pegula, która wcześniej odpadła w sześciu ćwierćfinałach Wielkiego Szlema, w końcu przebiła się i teraz zmierzy się z Karoliną Muchovą w półfinale.

Mimo bycia najwyżej notowaną zawodniczką i czterokrotną mistrzynią Wielkiego Szlema, Świątek miała problemy ze znalezieniem formy. Przed meczem miała powody, by czuć się pewnie, wygrywając sześć z dziewięciu poprzednich spotkań, w tym decydujące zwycięstwo 6-1, 6-0 w WTA Finals 2023. Jednak Pegula kontrolowała mecz od samego początku, wykorzystując 19 niewymuszonych błędów Świątek w pierwszym secie.

CZYTAJ: Ogromne wyróżnienie. Ewa Pajor nominowana do Złotej Piłki 2024

Dominacja Peguli trwała w drugim secie, gdzie szybko przełamała serwis Świątek. Chociaż Świątek krótko walczyła, by wyrównać wynik, Pegula zachowała spokój i nadal dyktowała grę. Głębokie, precyzyjne uderzenia Amerykanki nie pozwoliły Świątek znaleźć rytmu, a kolejny kluczowy break przy stanie 3-3 dał Peguli potrzebną przewagę.

Świątek walczyła dzielnie, by pozostać w meczu, ale Pegula zachowała zimną krew i dokończyła go. Dzięki zwycięstwu, Pegula po raz pierwszy zapewniła sobie miejsce w półfinale Wielkiego Szlema, gdzie zmierzy się z czeską gwiazdą Karoliną Muchovą.

CZYTAJ: Natalia Partyka dodaje srebro do swojej kolekcji medali paraolimpijskich

Iga Świątek skomentowała porażkę w US Open: „To moja wina”

Nie znalazłam właściwego rozwiązania, ponieważ nie mogłam naciskać moim serwem. Nie byłam też tak solidna z linii końcowej. Nie wygrasz, jeśli popełnisz tak wiele błędów, a ja je popełniłam. To moja wina– powiedziała Polka.