Nie ma sensu debatować, czy Manchester United jest w kryzysie, czy nie. Klub nie miał gorszego startu w Anglii od czasu powstania Premier League. Teraz pilnie szukane są rozwiązania tego złego stanu. Ponoć poszkodowany ma być Rashford.
The Guardian pisze, że holenderskiemu menadżerowi nie grozi obecnie zwolnienie. Zarząd klubu da mu czas na wdrożenie szeregu proponowanych zmian.
Teraz ktoś musi coś zrobić! „Daily Mirror” donosi, że Ten Hag znudził się bardzo zróżnicowanymi występami i postawą Marcusa Rashforda. Miejsce 25-latka w wyjściowej jedenastce jest „zagrożone” ze względu na słabą formę, jaką prezentował na początku. W zespole trenerskim znaki zapytania muszą także pojawić się w związku z podejmowaniem decyzji przez skrzydłowego i jego mową ciała.
Czas pokaże, czy Rashford, który latem ubiegłego roku podpisał nowy gigantyczny kontrakt z Manchesterem United, zostanie uwzględniony od początku sobotniej wizyty Brentford na Old Trafford. – To zły znak, gdy menedżer zaczyna wskazywać na wszystkich innych, a menedżerowie wyższego szczebla wychodzą i chronią menedżera.
Jak dotąd w tym roku Anglik w dziewięciu meczach strzelił jednego gola i miał trzy asysty. Gwiazdorowi grozi poważne niebezpieczeństwo porzucenia.
Manchester United po siedmiu kolejkach zajmuje dziesiąte miejsce w Premier League z dziewięcioma punktami.
CZYTAJ: Barcelona chce przejąć transakcję z Chelsea
CZYTAJ: Nobel Calling. Tydzień noblowski trwa. Jakie nagrody zostaną przyznane?
