Siła młodości i doświadczenie legendy. 19-letnia Coco Gauff i 36-letni Novak Djokovic triumfują w US Open

3
Novak Djokovic (foto: interia)

Rozstrzygnięto ostatni wielki szlem tego sezonu. Królową Nowego Jorku została Amerykanka Coco Gauff, a królem Novak Djokovic. Czy Coco Gauff będzie nową Sereną Williams? Czy Novak Djokovic przypieczętował sobie właśnie miano najlepszego tenisisty wszech czasów?

Coco Gauff i Novak Djokovic zostali mistrzami US Open 2023 w singlu. Dla 19-letniej Amerykanki to pierwszy triumf wielkoszlemowy. Dla 36-letniego Serba to rekordowe, bo 24. zwycięstwo w wielkim szlemie. Ich wygrane rodzą dwa pytania. Czy Coco Gauff będzie nową Sereną Williams oraz, czy Novak Djokovic, wygrywając tegoroczny US Open, ustanowił rekord w ilości wygranych szlemów, którego nikt nie zdoła nigdy pobić? Naszym zdaniem, w obu przypadkach odpowiedź jest pozytywna.

Coco Gauff, a właściwie Cori „Coco” Gauff to tenisistka, której tempo rozwoju można przyrównać do przyspieszenia, jakiego dostała kariera Igi Świątek po zwycięstwie pierwszego Roland Garros. Od 2021 roku Coco Gauff dotarła do finału czterech turniejów wielkoszlemowych – US Open 2021 w deblu, Roland Garros 2022 w singlu i w deblu, US Open 2023 w singlu. Jeden z nich – US Open 2023 – właśnie wygrała. Jej postęp i determinacja przypomina nam moment, w którym Serena Williams zaczęła dominować w kobiecym tenisie i pokazała, że może być lepsza od swojej siostry, Venus Williams. Choć jest jeszcze za wcześnie by wyrokować o tym, czy Gauff jest następczynią legendarnej Williams, z pewnością można powiedzieć, że wykazuje przebłyski jej geniuszu i woli walki. W tegorocznej odsłonie US Open pokazały to trzy mecze. Pojedynek z Mertens i finał z Sabalenką, gdzie nie przestraszyła się tego, że rywalki łatwo ograły ją w pierwszym secie, tylko wyciągnęła wnioski z błędów i wywalczyła zwycięstwo. Również starcie z powracającą do rywalizacji Caroline Woźniacki, gdzie Gauff nie dała się przytłoczyć legendzie Woźniackiej i wróciła do gry w trzecim secie. Jesteśmy przekonani, że jeszcze wiele razy usłyszymy o Coco Gauff.

Tak samo jesteśmy pewni, że Novak Djokovic wcale nie powiedział ostatniego słowa. Choć kariera Serba zmierza ku końcowi i sam o tym coraz częściej wspomina, jego gra sugeruje, jakby miał grać jeszcze 100 lat. Wygrywając US Open 2023, Serb sięgnął po swój 24. tytuł wielkoszlemowy i zrównał się w ilości wygranych szlemów z Margaret Court. Czy Serb sięgnie po kolejne trofea? Już teraz jest absolutnym rekordzistą w ilości zdobytych szlemów w historii męskiego tenisa, wyprzedzając pierwszego rekordzistę w tej kategorii, Rafaela Nadala, o dwa tytuły. Kiedy w 2022 roku Rafael Nadal został tenisistą z największą liczbą wygranych turniejów wielkoszlemowych w historii, wygrywając swój 22. tytuł, wszyscy myśleli, że już ta liczba jest nie do pobicia. Novak Djokovic nie dość, że pobił ten wyczyn już o dwa tytuły, to jeszcze jego zdrowie jest w zdecydowanie lepszej kondycji, niż kontuzjowanego Hiszpana, więc zdobycie kolejnego tytułu wcale nie wydaje się niemożliwe. Bardzo prawdopodobnym wydaje się więc to, że to Novak Djokovic, zamiast Rafaela Nadala, będzie mógł przez długi czas (być może wieczność) cieszyć się swoim rekordem.

CZYTAJ: W 2024 roku na Amazon Prime pojawią się dwa nowe dokumenty o polskich sportowcach!

CZYTAJ: Adam Driver uderza w Netflix i Amazon Prime