Strategia zmiany Evertonu – podążaj za wielkim, ale ryzykownym planem Davida Moyesa

0

Z wyjątkiem promyka

światła, gdy Carlo Ancelotti był menedżerem, kibice Evertonu pogrążyli się w piłkarskiej ciemności otoczonej słabymi wynikami sportowymi, walkami o spadek, ciągłymi zmianami trenerów, chaosem finansowym i odjęciem punktów. Nowy właściciel Evertonu, Friedkin Group, pokazał jako właściciel Romy, że nie waha się zwalniać menedżerów, ale w przypadku Davida Moyesa wyznaczono już długoterminowy kurs.

Moyes to jeden z najwybitniejszych trenerów w historii klubu. Zanim Szkot został przekonany do zastąpienia Alexa Fergusona w Manchesterze United, prowadził Everton przez pełne 11 lat – z sukcesami. Teraz Moyes powrócił.

Chociaż w sobotę na Goodison Park doszło do sromotnej porażki w Pucharze Anglii z Bournemouth, Moyes dał piłkarzom Evertonu pewność siebie i nadzieję kibicom.

Teraz źródła Football Insider donoszą, że David Moyes jest siłą napędową nowego planu na rynku transferowym, z którym Szkot odnosił sukcesy w przeszłości. Nowy plan zakłada sprowadzenie do klubu młodych talentów i rozwinięcie ich w gwiazdy w wyjściowej jedenastce, z czasem na rozwój. To sprawi, że finanse klubu będą bardziej stabilne, a zawodnicy będą podpisywani w rozsądnych warunkach i sprzedawani z dużym zyskiem.

Brzmi to jak prawdziwa amerykańska strategia z „kupuj tanio, sprzedawaj dużo”, pytanie brzmi, czy grupa młodych zawodników jest w stanie sprostać poziomowi najtrudniejszej ligi świata. Z Davidem Moyesem na czele jest to możliwe. Szkot ma duże doświadczenie w dawaniu młodszym zawodnikom pewności siebie i możliwości rozwoju.

Wtedy mamy nadzieję, że Moyes otrzyma takie samo zaufanie i cierpliwość od właścicieli, bez Moyesa nowy plan nie jest już duży, ale bardzo ryzykowny. Spadek z Premier League był na tropie Evertonu od zbyt wielu sezonów.