28-letni Portugalczyk wkracza w najlepsze lata swojej kariery i gra tak pięknie jak niejedna z legend Manchesteru City. Pep Guardiola mówi w samych superlatywach, gdy pyta się go o Bernardo Silvę. Pytanie tylko, czy Silva nie ucieknie Guardioli. Ponoć szykowana jest oferta, która ma go do tego odżegnać. Ponoć sam Silva podjął już decyzję.
W ostatnich miesiącach Silva był silnie łączony z Barceloną, a także PSG.
-Portugalczyk dobrze czuje się w Manchesterze City, ale uważa, że po wygraniu Ligi Mistrzów cykl został zakończony. Według niego nadszedł czas, by przenieść się do Barcelony. Wie, że stoi przed ostatnią szansą na podpisanie z nią kontraktu. – pisało jeszcze w poniedziałek „Mundo Deportivo”.
Teraz jednak według Romano, dziennikarza transferowego, Silva odrzucił ostatecznie zapytania z obu stron. 307 gier w barwach Manchesteru City od 2017 roku uczyniło Silvę „człowiekiem Pepa” na boisku i wszystko wskazuje na to, że Silva pozostanie „człowiekiem Pepa”. Wygląda na to, że City udało się przekonać 28-latka do przedłużenia umowy na 2025 rok.
Manchester City przeforsował ponoć ofertę Silvy, która ma przekonać Portugalczyka do pozostania na swoim stanowisku w klubie. Matteo Moretto z „Relevo” donosi, że wszystko ma być już potwierdzone i wszystko wskazuje na to, że Bernardo Silva pozostanie w Manchesterze i odnowi kontrakt z City.
Dla nas to słuszne posunięcie, City i Haaland potrzebują geniusza piłki nożnej Silvy w swoim ataku.
CZYTAJ: PSG posadzi Mbappé na trybunach na otwarcie Ligue 1
CZYTAJ: Lionel Messi ponownie ratuje Inter Miami
