Xavi zaatakował dziennikarzy po meczu

1
FC Barcelona rozgląda się za nowym trenerem, po tym jak Xavi ogłosił swoje odejście po sezonie. (zdjęcie: barcelona, twitter)

Barcelona ma teraz gorszy czas. Menadżer Xavi otwarcie oskarżył i wskazał winowajców.

W niedzielę Barcelona pokonała Deportivo Alaves 2:1 po dwóch golach Roberta Lewandowskiego. Główny trener Barcelony, Xavi, zaatakował dziennikarzy po meczu, twierdząc, że niedawna krytyka w mediach wpłynęła na pewność siebie zawodników.

„Dziennikarze bardzo przesadzają z surowymi ocenami drużyny. Na piłkarzy mocno wpływa krytyka ze strony mediów i dlatego nie gramy tak dobrze, jak wszyscy oczekują” – oznajmił krótko po spotkaniu trener Xavi Hernandez.

Przed niedzielnym starciem w La Liga z Deportivo Alave, katalońska drużyna przegrała dwukrotnie w trzech meczach, przegrywając z Realem Madryt w El Clasico i Szachtarem Donieck w Lidze Mistrzów.

Barcelona przegrywała z Deportivo Alaves po golu Samu Omorodiona, ale dwa gole Roberta Lewandowskiego w drugiej połowie zapewniły mistrzom La Liga nieprzekonujące trzy punkty.

CZYTAJ: Barcelona prowadzi w wyścigu o podpisanie kontraktu z brazylijską sensacją przyszłego lata

Xavi podczas konferencji prasowej mocno skrytykował dziennikarzy, twierdząc, że niedawna krytyka odbija się na zawodnikach klubu.

„Tak, to prawda. Mamy złe momenty. Ale nawet w ten sposób udało nam się wygrać mecz, a to ma wiele zalet” – Xavi powiedział reporterom w niedzielny wieczór.

„Negatywne nastawienie wokół zespołu i krytyka wpływają na moich zawodników. Przede wszystkim na młodych piłkarzy. Na doświadczonych zawodników, takich jak Lewandowski i Inigo Martinez nie ma to większego wpływu”.

„Nigdy nie patrzę na negatywną stronę rzeczy. Staram się jedynie szukać rozwiązań naszych problemów. Rozwiązań, aby nasi gracze mogli dobrze się bawić na boisku. Widzę, że teraz nie jest im miło.”

„Nie mam wątpliwości, że krytyka ze strony prasy ma wpływ na zespół. Przydarzyło mi się to jako zawodnikowi i teraz to widzę. Wokół zespołu panuje ogromna fala negatywności, która nam szkodzi.”

„Powiedziałem zawodnikom, że muszą się uspokoić, ponieważ wszyscy są bardzo spięci. Dzieje się tak z powodu wszystkiego, co dzieje się obecnie wokół klubu. Mieliśmy klarowne okazje, ale zespół nie jest w tej chwili w najlepszym momencie. Trudno nam się operowało piłką, za dużo było strat. Po przerwie mieliśmy za to bardzo dobre pół godziny.”

„Kiedy mówię o otoczeniu Barcelony, nie mam na myśli fanów, mam na myśli prasę. Krytyka z ich strony wpływa na piłkarzy, a oni nie grają dobrze. Krytyka nie wpływa na mnie, wpływa na graczy, widać to na ich twarzach.”

„Przerwa międzynarodowa będzie dla nas dobra, aby ponownie nawiązać kontakt, przemyśleć wszystko i poprawić się. Jestem pewien, że się poprawimy. Zespół pokazał, że potrafi dzisiaj grać bardzo dobrze.”

CZYTAJ: Czy władze Barcelony dalej wierzą w Xaviego pomimo słabych wyników?

Barcelona wróci do akcji 25 listopada starciem w La Liga z Rayo Vallecano, a trzy dni później w Lidze Mistrzów zmierzy się z portugalskim gigantem Porto.