Siedem lat temu walczyła w szpitalu o życie. Od dwóch lat dominuje w parakolarstwie torowym. Teraz w wieku 52 lat sięga po tytuł mistrzyni świata na rozgrywanych w Glasgow mistrzostwach świata w kolarstwie i parakolarstwie.
Historia Keiko Sugiury to gotowy scenariusz na film. Jeszcze siedem lat temu nie miała za wiele wspólnego z zawodowym kolarstwem. Pracowała w aptece, w wolnym czasie amatorsko uprawiając triathlon. Jej życie zmieniło się kiedy doznała wypadku podczas zawodów triathlonowych. Podczas jazdy na rowerze, przy prędkości ok. 60 km/h, zderzyła się z innym uczestnikiem imprezy i wypadła z drogi. Z licznymi złamaniami, wstrząsem mózgu i rozległym krwotokiem trafiła do szpitala, gdzie lekarze rozpoczęli walkę o jej życie. Okazało się, że uszkodzenia jej mózgu są tak poważne, że musiała od nowa uczyć się czytać, a częściowo sparaliżowane ciało już nigdy miało nie odzyskać pełnej sprawności. Dziś ściga się zawodowo na torze parakolarstwa i właśnie została mistrztynią świata!
Keiko Sugiura sięgnęła po swoje pierwsze tytuły w 2017 roku. Wówczas zdobyła pierwszy tytuł mistrzyni świata w wyścigu ze startu wspólnego i brąz w jeździe na czas. Później wywalczyła jeszcze cztery srebrne medal mistrzostw świata, a dwa lata temu zdominowała rywalizację podczas igrzysk paraolimpijskich w Tokio, sięgając po złoto zarówno w wyścigu drogowym, jak i w „czasówce”. Teraz do kolekcji dokłada swój pierwszy tytuł mistrzyni świata na torze. Sugiura pokonała w finale wyścigu na dochodzenie na 3000 metrów Holenderkę Aniek van den Aarssen.
CZYTAJ: PSG posadzi Mbappé na trybunach na otwarcie Ligue 1
CZYTAJ: Lionel Messi ponownie ratuje Inter Miami
