Bohaterski występ Polaka poprowadził Spurs do zwycięstwa w starciu NBA

4
Jeremy Sochan był bohaterem meczu San Antonio Spurs z Washington Wizards. (zdjęcie: Spurs Culture, X)

W sobotę, sensacja polskiej koszykówki Jeremy Sochan okazał się bohaterem San Antonio Spurs, zdobywając 23 punkty, w tym pięć kluczowych w ostatniej minucie, prowadząc swój zespół do zwycięstwa 131-127 nad Washington Wizards. San Antonio Spurs, tracąc 12 punktów w czwartej kwarcie, zaprezentowali imponujący powrót i zapewnili sobie zwycięstwo.

Spotkanie NBA pomiędzy San Antonio Spurs a Washington Wizards było niezwykle zacięte, a prowadzenie zmieniało się z rąk do rąk 15 razy. Przez pierwsze trzy kwarty żadna z drużyn nie wypracowała sobie przewagi większej niż osiem punktów. Jednak to Polak Jeremy Sochan odegrał decydującą rolę w ustaleniu wyniku meczu.

CZYTAJ: Historyczne zwycięstwo Hurkacza zapewnia mu awans do ćwierćfinału Australian Open

Sochan ruszył na ratunek

Gdy na początku czwartej kwarty gospodarze zdobyli 10 punktów z rzędu i na pięć minut przed końcem objęli zdecydowane prowadzenie 121-109, wydawało się, że mecz był prawie rozstrzygnięty. Jednak w tym kluczowym momencie, San Antonio Spurs odwrócił losy spotkania, zdobywając 12 punktów bez odpowiedzi i wyrównując wynik na 121-121.

Wahadło zwycięstwa kołysało się w tę i z powrotem w końcowych minutach. W ostatniej minucie Sochan zabłysnął. Gwiazda polskiej koszykówki trafiła za trzy punkty i wykorzystała dwa rzuty wolne. Jego ogólny wkład obejmował cztery zbiórki i dwie asysty. Kolejnym wyróżniającym się zawodnikiem San Antonio Spurs był Francuz Victor Wembanyama, którego trener Gregg Popovich rzadko używał ze względu na kontuzję kostki. Wembanyama pokazał imponujący występ, zdobywając 24 punkty, osiem zbiórek i cztery asysty.

To zwycięstwo oznaczało dopiero ósme zwycięstwo San Antonio Spurs, które obecnie ma na swoim koncie 34 porażki, co plasuje ich na dole tabeli Konferencji Zachodniej. Po stronie wschodniej, Washington Wizards zajmuje przedostatnią pozycję z bilansem 7 zwycięstw i 34 porażek. Detroit Pistons z rekordem 4 zwycięstw i 38 porażek zajmują obecnie najniższą pozycję. W sobotę Detroit Pistons przegrał z Milwaukee Bucks 135:141, a liderem grupy był Damian Lillard, który zdobył 45 punktów i 11 asyst.

CZYTAJ: Mourinho znalazł nowy klub 3 dni po zwolnieniu z Romy

Podczas gdy Giannis Antetokounmpo zdobył dla Milwaukee Bucks 31 punktów, 10 asyst i 9 zbiórek, jego występ został zepsuty przez nieuwzględnienie 11 rzutów wolnych. Obie drużyny zmierzą się ze sobą ponownie w poniedziałek w Detroit. Bucks z rekordem 29 zwycięstw i 13 porażek zajmuje obecnie drugą pozycję w Konferencji Wschodzie, ustępując jedynie Boston Celtics, którzy mogą poszczycić się znakomitym bilansem 32 zwycięstw i 10 porażek.