F1. Carlos Sainz napadnięty po Grand Prix Włoch

2
Carlos Sainz (foto: crash.net)

Niepokojące wieści ze świata Formuły 1. Napadnięto kierowcę Ferrari Carlosa Sainza. Na szczęście historia ma dobre zakończenie.

Carlos Sainz to hiszpański kierowca wyścigowy, który startuje w Formule 1 od 2015 roku. Od 2021 roku jeździ dla Scuderia Ferrari. Z powodu niemiłego incydentu z początku tego tygodnia, okazuje się, że potrafi być szybki również poza torem.

Hiszpański rajdowiec padł ostatnio ofiarą napadu w wieczór po Grand Prix Włoch. Kilku mężczyzn podeszło do ubranego w strój zespołu Sainza i ukradło mu zegarek. Przedmiot był wykonany przez markę Richard Mille i był wart prawie pół miliona euro. Na szczęście Sainz nie był sam i z kilkoma osobami ruszył w pościg za złodziejami. Przestępców udało się złapać i oddać w ręce policji. Sainz odzyskał też swój zegarek.

Kierowca odniósł się do zajścia.

– Jak wielu z was już wie, w Mediolanie doświadczyliśmy nieprzyjemnego incydentu. Najważniejsze jest, że wszyscy mają się dobrze, więc to stanie się jedynie niemiłą anegdotą. Dziękuję wszystkim ludziom, którzy pomogli nam, a także policji za szybką interwencję. Jestem również wdzięczny za wasze wszystkie wiadomości – napisał Sainz w mediach społecznościowych.

CZYTAJ: Było blisko, ale nie będzie półfinału US Open dla Polski. Linette i Zieliński odpadają z debla w ćwierćfinale

CZYTAJ: Adam Driver uderza w Netflix i Amazon Prime